Dziewczyny, ostatnie trzy dni mojego zycia, to bylo jedno wielkie szalenstwo. Totalne zamieszanie w zyciu, finansowo, prywatnie, I do tego wczoraj wieczorem przyszla @, tak na dokladke.
Musze sie przyznac, ze zlamalam sie wczoraj po poludniu, I stwierdzilam, ze jesli nie zjem kawalka czegos dobrego, to zjem mojego faceta I tyle z tego bedzie, wiec wieczor zakonczylam z lampka wina I batonem. Ale od dzisiaj juz powrot na dobre tory.
Jutro mam egzamin, trzymajcie kciuki. Mialam dzis caly dzien sie uczyc, bo dostalam po to wolne, ale oczywiscie z tym, co w tej chwili sie dzieje, ciezko mi bylo.
Trzymjcie kciuki jutro, I to mocno, a ja sprobuje ogarnac swoje zycie.
Buziaki
Tigii
7 maja 2015, 21:33Trzymam mocno :)