Nie wiem czy słusznie czy nie, wymyśliłam sobie nagrodę za zrzucone 5 kg. Powiedziałam mężowi, że po tym zapiszę się na prawo jazdy. Już nie będę się tak wstydzić młodych instruktorów ze szkoły, którą sobie wybrałam ;-) ...bo teraz, muszę przyznać, wstydzę się spotkań z ludźmi. Mam wrażenie, że każdy się mnie brzudzi.
A Was jakie rzeczy motywują?
vitalove
14 marca 2017, 11:03Wiem co czujesz, ja najchętniej nie wychodziłabym z domu i nie zdejmowałam dresów i luźnych koszulek. Pomysł z nagrodą bardzo trafiony :) Powodzenia :)
E_Linka
14 marca 2017, 13:42O tak, wygodne dresy prosto z Pepco i t-shirt męża to jest to! :p
vitalove
14 marca 2017, 14:43Szkoda, że t-shirt mojego chłopaka jest na mnie obcisły hahah
Mataxay
14 marca 2017, 06:38Super nagroda,mnie zwykle motywuja zdjecia na ktorych wygladam szczuplo...Kiedy to bylo....
E_Linka
14 marca 2017, 13:42Hehe, gdy ja oglądam takie zdjęcia to mam na siebie strasznego nerwa ;)
Pamietnik-23latki
13 marca 2017, 01:19Wydaje mi się, że to brzydzenie jest tylko w twojej głowie. Pięć kilo mniej może dać ci wiarę w siebie. A to pozwoli zmienić myślenie o samej sobie. Powodzenia ☺
nowatakaja
12 marca 2017, 23:18Dla takiej nagrody warto:) dlaczego mają się Tobą brzydzic? Nie ma ludzi idealnych, każdy ma jakieś niedoskonałości.