wczoraj zaczelam diete kapusciana jako starter do soutch beatch i cwiczen ktore obiecalam rozpoczac i doprowadzic do skutku...marze aby znowu wyjsc w mini...nie wyszlam w mini 10 llat....znalazlam zdjecia z tego okresu i wygladalam cudownie...ale to bylo przed dziecmi i wyjazdem do irlandii...coz pomarze i zobacze...a moze sie uda
waga wczoraj 63.6
waga dzisiaj 62.7
dzwoneczek1981
24 stycznia 2013, 09:31dziekuje, uwazam ze waze wlasnie o t e 8 kg za duzo...jeszcze nei strasze na ulicy ale wiele mi brakuje dla wlasnego komfortu, rowno z dieta wprowadzilam cwiczenia i dzis zakwasy sa duzo mniejsze, wierze ze mi sie uda!!!
orchidea0708
23 stycznia 2013, 14:43przy Twoim wzroście..powiedziałabym ,ze wcale nie dużo ważysz..ale wiadomo każda z nas chce wygladać jeszcze lepiej,dlatego wiecznie wymyślamy sobie diety i ograniczenia.Kiedyś byłam na kapuścianej..może Tobie się uda,ale japo licznych dietach cud zrozumiałam ze najlepsze jest ograniczenie normalnego codziennego jedzenia..troche ruchu i efekty będą super.Po co się męczyć..jedz wszystko tak jakbys miała to jeść do końca życia..no bo na samej zupie to chyba całe życie nie będziesz zyła,prawda?Życze powodzenia:)