Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
And there's no stopping us right now


Hej Misiaki,
Już po chorobie, od jutra wracam do życia i szkoły :) Ostatnie 2 dni praktycznie całe spadłam i nie miałam w ogóle ochoty na jedzenie dopóki Mama nie wracała do domu i nie czułam tych wszystkich pyszności. Ćwiczenia oczywiście odpuściłam, ale od soboty zaczynam znów działać- będę sama w domu, czuję, że to porządnie wykorzystam :) Co do postanowień- zero słodyczy, nie przekroczyłam 1200 kcal, jem tylko ciemne pieczywo. Dobra, kończę gadanie, podam Wam menu:

ŚNIADANIE ( 9.45 ): kromka chleba żytniego z twarogiem śmietankowym, 2 kromki chleba pełnoziarnistego ze słonecznikiem z masłem
II ŚNIADANIE ( 11.45 ): jogurt LION
POSIŁEK III ( 13.45 ): pomarańcza, jabłko, 2 kiwi
OBIAD ( 16.00 ): 4 kromki chleba pełnoziarnistego ze słonecznikiem z twarożkiem
PODWIECZOREK ( 17.00 ): wafel "chrunchella" z odrobiną dżemu porzeczkowego

Piłam dziś: 2 kawy z mlekiem ryżowym, 3 czarne, gorzkie herbaty, herbata czerwona, 2l wody niegazowanej.

AKTYWNOŚĆ: BRAK

No to dziś tyle, jutro pewnie znów tu wpadnę, a w sobotę sprawdzę wymiary :) Także trzymajcie się ciepło :* <3

I moje ulubione ostatnio zdjęcie :)

  • vaincre

    vaincre

    15 marca 2013, 19:23

    ale mało jesz.;p Chyba ściagnę od Ciebie tą diete ,bo ja ciagle jem 3 razy dziennie i są to dość duże porcje :) Powodzenia ! :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.