dziś sobota sądny dzień- zrobiłam bilans po tygodniu diety :P Wstałam o 8 zważyłam się i zmierzyłam. Zrobiłam też fotki dla porównania. Lecimy:
WAGA: 62.5 | 61.2
SZYJA: 33 | 32
BIUST: 83 | 82
TALIA: 74 | 73
BRZUCH: 85 | 79
BIODRA: 95 | 93
UDO: 57 | 54
ŁYDKA: 35 | 34
Centymetry lecą, ale ja na zdjęciach nie widzę różnicy.. Ale nie poddaje się to dopiero tydzień :) Jestem ciekawa jak to będzie po miesiącu dlatego muszę wytrwać w postanowieniach :)
Tydzień temu:
Teraz
No i cała sylwetka :) (najlepszy jest bałagan w tle, już posprzątany ;)
No a co do dnia dzisiejszego to minął dość przyjemnie :) Rano miałam angielski, jak wróciłam to posprzątałam mój bałagan i zabrałam się za robienie pizzy. Była tak pyszna, że zjadłam 2 wielkie kawały.. Do teraz mam wyrzuty sumienia.. Potem spotkałam się z przyjaciółką. Potrzebowałam tego bardzo! Byłyśmy w restauracji, ale nic nie tknęłam :) Jest to duży postęp, bo zazwyczaj nie umiem oprzeć się pysznością tam serwowanym.
MENU:
ŚNIADANIE: jogurt naturalny z płatkami z błonnikiem + kakao
II ŚNIADANIE: 2 mandarynki + banan
OBIAD: 2 duże kawałki pizzy z serem, pieczarkami, pomidorami, oliwkami i szynką( to był mój ostatni dziś posiłek o 15 ;)
Wypiłam dziś: 3 czarne, gorzkie herbaty, litr wody niegazowanej, kakao, 4 kawy z mlekiem 1.5%.
AKTYWNOŚĆ: aż mi wstyd, bo miałam dziś dać z siebie wszystko, ale czas mi tak zleciał, że zrobiłam przed wyjściem kawałek Skalpela na rozgrzewkę, następnie Mel B na pośladki i chciałam zrobić Mel na brzuch, ale byłam tak pełna, że postanowiłam zrobić po powrocie do domu. I właśnie przed chwilą skończyłam Mel B na brzuch.
Postanowiłam, że od marca zaczynam biegać 3 razy w tygodniu :) No i planuję kupić sobie hula hop i skakankę i zacząć ich używać.
No i od wtorku nie jem słodyczy :D Jest trochę trudno gdy widzę słodkości, ale ogólnie trzymam się dobrze. Trzymajcie kciuki żebym dotrwała :)
Teraz uciekam, bo jutro ciężki dzień. Mam dużo nauki niestety :c
PS. Mam takie pytanie. Czy ja jem dużo i kalorycznie? Bo ja już sama nie wiem, jak i co powinnam jeść :c
Udanej niedzieli :*
MENU:
ŚNIADANIE: jogurt naturalny z płatkami z błonnikiem + kakao
II ŚNIADANIE: 2 mandarynki + banan
OBIAD: 2 duże kawałki pizzy z serem, pieczarkami, pomidorami, oliwkami i szynką( to był mój ostatni dziś posiłek o 15 ;)
Wypiłam dziś: 3 czarne, gorzkie herbaty, litr wody niegazowanej, kakao, 4 kawy z mlekiem 1.5%.
AKTYWNOŚĆ: aż mi wstyd, bo miałam dziś dać z siebie wszystko, ale czas mi tak zleciał, że zrobiłam przed wyjściem kawałek Skalpela na rozgrzewkę, następnie Mel B na pośladki i chciałam zrobić Mel na brzuch, ale byłam tak pełna, że postanowiłam zrobić po powrocie do domu. I właśnie przed chwilą skończyłam Mel B na brzuch.
Postanowiłam, że od marca zaczynam biegać 3 razy w tygodniu :) No i planuję kupić sobie hula hop i skakankę i zacząć ich używać.
No i od wtorku nie jem słodyczy :D Jest trochę trudno gdy widzę słodkości, ale ogólnie trzymam się dobrze. Trzymajcie kciuki żebym dotrwała :)
Teraz uciekam, bo jutro ciężki dzień. Mam dużo nauki niestety :c
PS. Mam takie pytanie. Czy ja jem dużo i kalorycznie? Bo ja już sama nie wiem, jak i co powinnam jeść :c
Udanej niedzieli :*
Karola1107
17 lutego 2013, 20:28świetnie ! :*
aannxx
16 lutego 2013, 23:38Bardzo dużo cm ;) ładnie, ładnie;)
wamscha
16 lutego 2013, 23:33tyle cm w tydzień! szczęściara, szczególnie z powodu bioder i ud!! tak trzymaj :))