Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jestem załamana


dziś śniadanie 4 wasa z chydą wędliną, sałatą i pomidorem 

kawa 

drugie śniadanie jabłko 

obiad kasza gryczana z  kawałkami schaba gotowanego z pieczarkami, maslanka 

podwieczorek 2 mufinki

herbata zielona 

kolacja pomidor ze śmiataną i jedna kromka czemnego pieczywa 

ok 1,5 l wody przez cały dzień

i co i nic do dupy to wszystko ponad tydzień nie miałam w ustach słodyczy przekąsek smażonych potraw, zwykłej herbaty (tylko zielona), chleba, bułek, bułek słodkich napojów gazowanych slodkich (tylko woda)  przez swięta praktycznie wszystkiego sobie odmówiłam, jadłam regularnie i co i wynik taki ze dzis weszłam u mamy na wage i pokazała 100!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!  ręce mi opadły jak to wytłumaczyć?? mam dość !!!!!!!!!!!!!!

  • yourself

    yourself

    26 kwietnia 2014, 23:40

    może za mało jesz...

  • lemoone

    lemoone

    26 kwietnia 2014, 23:38

    ej, ej, waga się teraz buntuje , bo dałaś powód do martwienia się, typu zmiana nagła żywienia. Herbatę zwykłą przeceiż też możesz pisać . Rób dalej swoje, nie wchodź na wagę.. zdrowe odzywianie to neitylko dieta by zgubić kilogramy, ale ona potem ma się utrzymywać do końca życia (no co prawda już więcej będzie można jeść, stopniowo się zwiększa). Więc nie poddawaj się, nie patrz na to co mówi waga. To nie jest wyznacznik naszej kobiecości, samopoczucia czy kim jesteś. Staraj się być dla siebie surowa, ale nie do rpzesady, bo zniszczysz prędzej siebie niż osiągniesz. Bądź szczęśliwsza, już teraz. A uda Ci się. Trzymam kciuki!

  • SzemranaKate

    SzemranaKate

    26 kwietnia 2014, 23:35

    witam w klubie, sama zamiast tracić na wadze, przybrałam. święta grzecznie, na codzień jeszcze grzeczniej a na wadze więcej. najważniejsze, żeby się nie poddać choć to trudne w takiej sytuacji

  • dzastin777

    dzastin777

    26 kwietnia 2014, 23:05

    :-(

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.