Dzień piąty..tragedia... brakło mi czasu na przygotowywanie dań i jedzenie... niby dobrze bo dużo nie zjadłąm, ale niestety nie w wyznaczonych porach, ten dzień jakoś mi nie sprzyjał... Ale chociaż poćwiczyłam...i z tego jestem zadowolona,
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.