Witajcie:)
Jak już wspominałam przez ostatnie kilka miesięcy robiłam wiele głupstw, które zakończyły się katastrofalnie w noc sylwestrową. Miałam z tego powodu ogromne wyrzuty sumienia, od kilku dni chodziłam załamana, chciałam rewolucji w swoim życiu, zmian, poukładania tego bałaganu. I wczoraj spotkałam się z moim najlepszym przyjacielem. Tak, przyjaźń damsko - męska jest możliwa i my jesteśmy tego dowodem, bo przyjaźnimy się już od wieeeelu lat. Mój przyjaciel należy do kategorii bardzo inteligentnych ludzi. Ze względu na święta nie widzieliśmy się przez ostatnie 3 tyg., a ponieważ był za granicą nie mieliśmy również szczególnej możliwości, by porozmawiać. Wczoraj przy herbacie opowiedziałam mu o moich obawach, o tym co się wydarzyło i jak bardzo jestem nieszczęśliwa i chciałabym wszystko w swoim życiu zmienić. I wtedy On powiedział mi rzecz, która uświadomiła mi tak naprawdę wszystko:
"PANIKUJESZ! RAZ DAŁAŚ CIAŁA NA CAŁEJ LINII I NAGLE CHCESZ REWOLUCJI? CHCESZ WSZYSTKO ZMIENIAĆ? PO CO? JESTEŚ WSPANIAŁYM CZŁOWIEKIEM. MÓWISZ, ŻE JESTEŚ NIESZCZĘŚLIWA. ZASTANÓW SIĘ: DLACZEGO I SPRÓBUJ TO ZMIENIĆ. DEFINIUJ SWOJE PROBLEMY I JE ROZWIĄZUJ. A PRZEDE WSZYSTKIM: MYŚL! MYŚL, DLACZEGO TAK JEST. MYŚL, KIEDY COŚ ROBISZ. MYŚL, CO CHCESZ ZROBIĆ. I MYŚL, WYMYŚL DO CZEGO DĄŻYSZ. "
I już wiem. Ale to temat na osobny wpis. Tymczasem powiem tylko jedno. Dobrze mieć przyjaciół....
Paulinawp
7 stycznia 2014, 19:47Taka przyjazn jest możliwa. kropka.