HEEEEJ!
Wczoraj byłam u rodziców obiadek niedziela te sprawy... :) Obyło się bez uszczypliwości (i bardzo dobrze może da sobie na wstrzymanie)
Nadal trwam w swoim postanowieniu o zrzuceniu kg i nie idzie mi chyba tak całkiem złe wczoraj waga pokazała 92.5 (tiaa zaraz mi napiszecie że woda sroda i takie tam inne dziwne i śmieszne rzeczy) no to co! ważne że mniej!
Nie mam planów co do sylwestra tzn cały czas myślimy ze znajomymi nad jakimś balem ale gdzie co i jak to nikt nic nie wie :P Może zmieszczę się w ten kombinezon? Nadzieja matka głupich :)
MOŻE JEST JAKIŚ SPOSÓB NA ROZCIĄGNIECIE GO!? (żartuuuuje)
Znalazłam sobie mała motywacje do świat. Uwaga! Jeżeli do 2 grudnia moja waga pokaże 89,5 kg to wygrywam nową koloryzacje włosów jeżeli nie... trudno pozostanie mi koloryzacja w domu :)
Potrafię być dla siebie dość okrutna i jeżeli nie osiągnę takiej wagi serio nie pójdę do tego fryzjera. Nagroda to nagroda! Pocieszam się tyko tym że mam 3 tyg czyli 21 dni żeby zrzucić 3kg a więc mam szanse a skoro jest szansa to... SZANSĘ TRZEBA WYKORZYSTAĆ :)
ps. nie,nie mam zamiaru się głodzić mam zamiar dalej jeść ( zdrowo) i coś tam się poruszać
dens71
9 grudnia 2016, 09:24Jak Ci idzie ? Będzie ta koloryzacja ? :)
positive97
28 listopada 2016, 16:51Powodzenia ;)
angelisia69
28 listopada 2016, 16:39Powodzonka!!Ja sylwestra jak co roku na domowce,takie kameralne imprezki sa najlepsze,nie potrafilabym sie na balu wyluzowac :P