Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Plażowanie, opalanie i duużo pozytywnej energii.


Wymęczona jestem dzisiaj jak nic, prawie cały dzień nad jeziorkiem z kumpelami. Oczywiście było opalanko, pływanie, wygłupy w wodzie, granie w siatkówkę, leżenie plackiem na materacu na wodzie, niedługo to całe jezioro byśmy opłynęły.:D I przyznaję na obiad jadłam pizze, 3 kawałki, ale jakoś mnie to obeszło wiem, że na pewno to spaliłam bo dzień miałam bardzo aktywny, postanowiłam jednak że kolacji nie będę jadła co by nie dokładać sobie kalorii. W ogóle kocham jeździć samochodem z tymi głupolami, odstawiamy zawsze jakieś dzikie wygibasy, wariactwo na całego, ludzie z innych aut dziwnie się na nas patrzą, ale to co. Dzisiaj jacyś chłopacy jechali przed nami samochodem, cały czas się obracali, kiwali i migali światłami. A potem przez chwilę się z nimi ścigałyśmy. Śmieszne to było szczególnie gdy widzieli jak tańczymy potem też zaczęli. 
Jutro wspomniana przeze mnie impreza, ogniska niestety nie będzie bo pogoda raczej nie dopisze. Ma padać i pojawi się też burza. Także odpadnie mi jeden kłopot a mianowicie jedzenie kiełbasy i nie będę musiała wszystkim tłumaczyć, że nie chcę jeść. Tradycyjnie Daria przygotowuję ciasto, no dobra może nie ja tylko moja mama. No nie powiem ciasta moja mama robi pyszne, aż żal będzie nie spróbować. hih Nie mam zamiaru jeść niczego niezdrowego, jedyne na co się skuszę to sałatka i koniec. Na imprezie będzie też faaaajny chłopak, poznałam go jakiś czas temu gdy wyskoczyłyśmy z koleżanką do pubu jest to jej kolega z gimnazjum. Fajnie nam się gadało, jest śmieszny i podobnie porąbany jak ja, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Także zobaczymy co z tego będzie, na nic się nie nastawiam już nie raz się przejechałam na facetach, ale kto wie.;) Oczywiście pojawia się odwieczny problem chyba każdej kobiety przed imprezą- w co się ubrać....? 
Jutro przed imprezą jadę jeszcze z rodzicami do Browaru to takie poznańskie centrum handlowe po mój maturalny prezent czyli zegarek. Zapowiada się fajny dzień, czy już mówiłam jak bardzo kocham takie imprezy i tańcowanie do białego rana? 
W niedziele zdam wam dokładną relację co i jak z tym chłopakiem wyniknęło!
  • sQzmeee

    sQzmeee

    7 lipca 2012, 12:48

    Ooo facet na horyzoncie ;D Miłej zabawy ^^

  • nora21

    nora21

    7 lipca 2012, 07:47

    ja lubię czasami po browarze się przejść :) tylko szkoda ze wtedy mam mało kasy a ciuszki są malutkie :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.