Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
PORAŻKA!!! ;(


Chyba muszę zdawać raporty rano, kiedy dzieci są w przedszkolu, bo wieczorami brak czasu. Już trzy dni nic tu nie wrzucałam. I na razie nie wrzucę zdjęć bo mam problem z telefonem. Ale nie będę się rozpisywać w tym temacie. Tytułowa porażka niestety dotyczy diety. Poległam w niedzielę. Wczoraj jeszcze bardziej 😭

Niedziela, wizyta u rodziców. Nie wiem jak to się dzieje, ale u nich zawsze rzucam się na słodycze. Chyba syndrom domu rodzinnego się załącza 😕 no i cały dzień było wszystko pięknie, a wieczorem pojechaliśmy do nich z całą rodziną.

Wtorek, o ile dobrze pamiętam (niestety, ale już mam sklerozę) wszystko było pięknie. Wg planu kalorycznego. Ze słodkości wpadło JEDNO Raffaello ☺️. Ale jak już kiedyś wspominałam w poście, lubię zjeść kawałek lub dwa slodycza i mam satysfakcję, że potrafiłam zachować umiar.

Niestety wczoraj po kolacji tego umiaru już nie miałam. Wyparował 😬. Ale mam świadomość co go spowodowało. Źle wybrane posiłki i odstępy między nimi w ciągu dnia. Drugie śniadanie trochę za późno zjadłam względem pierwszego i to się na mnie zemściło. Na obiad zamiast coś pożywnego to zrobiłam naleśniki. Oczywiście pełnoziarniste i z jabłkiem, więc zdrowo i zgodnie z kaloriami. Ale uświadomiłam sobie, że na obiad to się nie nadaje. Oczywiście w moim przypadku. Powinna być solidna porcja węglowodanów. 

I tak samo z odstępami między posiłkami. Niby organizm już mam "zaprogramowany" żeby jeść co 3 godziny, ale nie zawsze się da. Dlatego muszę zaplanować sztywne godziny jedzenia. Zwłaszcza, że chwilowo siedzę w domu, no to kiedy jak nie teraz? Kiedyś zjadalam 4 posiłki (godzina 9; 12; 15; 18). Teraz wstaję wcześniej i mam pięć, żeby nie głodować. Ale chyba muszę trochę je poprzestawiać, żeby mieć energię na cały dzień. Rano będzie coś lekkiego, przekąska. O 9 pożywne śniadanie a dalej jak dawniej. Od dziś to wdrażam w swoje życie. Trzymajcie kciuki 😉

POZYTYWNE NASTAWIENIE 🙂🙃🙂🙃🙂🙃

  • Songbird

    Songbird

    19 stycznia 2022, 16:52

    Mam podobnie podczas wizyt u rodziców. Ostatnio zaczęłam dlatego zabierać swoje słodkości. A to pudding wysoko proteinowy, a to pudding z chia i mango. Coś, żebym mogła zjeść jak oni zajadają ciasto albo inne łakocie. Muszę powiedzieć, że ten sposób działa całkiem nieźle :)

    • dusiak090

      dusiak090

      20 stycznia 2022, 06:38

      Też muszę spróbować tego sposobu ,🙂

  • Milosniczka!

    Milosniczka!

    19 stycznia 2022, 08:33

    Nie pojechalas do rodziców głodna? Często duży głód sprawia, że nie możemy się opanować, powstrzymać przed jedzeniem

    • dusiak090

      dusiak090

      20 stycznia 2022, 06:37

      Trochę byłam głodna. Może być że od tego

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.