I nadeszła Wielkimi krokami ta magiczna chwila :)
JUTRO WRACA MÓJ MĄŻ!!!!!
i będzie caaaały czas ze mną :)Mówię Wam radość moja nie zna granic :)
Jutro wieczorem odetchnę już w spokoju :)
Dzisiaj czekają mnie zakupy :( dalsza część tej masakry:(
Kupiłam szynkę do pieczenia- taką wielgachną i dzisiaj musze ją nastawić już do marynaty :) Brakuj mi jeszcze kilku składników i nie mam wyjścia, musze sie udać w tą gorączkę przedświąteczną :)
Ja w tym roku tak jak pisałam w domu będę mało przebywać , ale coś musze zrobic i musze mieć coś żeby ze soba zabrać do rodziców i teściów i babci jednej i drugiej :)
W mojej kuchni będę robić: (zdjęcia internetowe, zebyście mogły sobie wyobrazić :)
1.Szynka świateczna-pieczona ( 4 dni wcześniej moczona w zalewie z soli peklowej :D)
2.Kakówka pieczona
3. Sałatka z piersią kurczaka (pyszna!)
4.Szynka w galarecie
5. Ryba w cieście naleśnikowym w zalewie cebulowo-ananasowej
6.Sernik na murzynku
I na dzień dzisiejszy tylko to mam w planach,chyba ze męzowy cos wymyśli jeszcze :D
A jutro na powrót będziemy jeść:
NUGGETSY Z SOSEM :) ZIEMNIAKI W ZIOŁACH :)
I KOFCIKI Z MIELONEGO MIĘSA :)
Dobra nie wklejam Wam już nic o tej godzinie, bo pewnie już każdy głodny :)
p.s. CO do wigilii firmowej z zeszłego piątku, bo nie wiem czy już Wam pisałam, ale lipa straszna ;/
Alkoholowa- tym razem bez większych skandali, no ale u niektórych duże żenuła :P
Od szefa nie dostalismy nic, nawet złamanej złotówy, chyba, ze nam da cos jeszcze do świąt :)
Czekam ....
I chcę świąt, chcę, zeby trwały tydzień, zeby odpocząć psychicznie...od pracy, od wszystkiego, nie robić po prostu nic... Chyba potrzebuję urlopu, którego w tym roku na oczy nie widziałam :)
madia
22 grudnia 2011, 19:27wiesz musisz byc swietna kucharka... ale nie ma to jak wyrzyc sie w kuchni :))) hihihi
jojo11
21 grudnia 2011, 13:01ryba mnie zaintrygowała mocno może zarzucisz przepis????
bochenek
21 grudnia 2011, 10:34a ja poproszę przepis na tą rybę w cieście:) i cieszę się, że mąż wraca
Ruda1991
20 grudnia 2011, 19:18aż zgłodniałam ;-) pyszności. A najbardziej zaciekawiła mnie ta sałatka z kurczakiem ;-) Super ze jutro będziecie juz razem ;-) pozdrawiam
KrolowaSniegu7
20 grudnia 2011, 18:53ta ryba w cieście naleśnikowym w zalewie cebulowo-ananasowej smacznie brzmi ;)
Gosiunia31
20 grudnia 2011, 18:47"tylko" tyle??? Boję się pomyślec, jakie potrawy by jeszcze doszły, gdyby Święta były u Ciebie. chyba z tydzień byś z kuchni nie wychodziła;-) mniam mniam:-) i urlopiku życzę i kaski na Święta od szefa też:-)
MonikaBk
20 grudnia 2011, 18:32mniam, mniam... wszyscy o świętach, same pyszności aż ślinka cieknie... ;) uwielbiam sernik na murzynku :D
mamaDamianka
20 grudnia 2011, 18:31ale z Ciebie Anno gosposia pełna gębą:)
inkusia15
20 grudnia 2011, 18:07Mniam ! Pychotka :) To życzę mile spędzonych świąt z mężem ;D :)
eveline2010
20 grudnia 2011, 17:00pyszności :) to moze pora na urlop???
Adrian.
20 grudnia 2011, 16:58Ja jutro mam masakre kuchnia klejenie pierogow z kapusta i grzybami ..... tez bedzie u mnie karkówka pieczona i ta sałatka z cycka kurczaka wędzonego.
Rubiaa
20 grudnia 2011, 16:44a mój Narzeczony wraca pojutrze i z pewnością jestem tak szczęśliwa jak Ty :D sernik na murzynku ciekawe :D
justyna43219
20 grudnia 2011, 16:35ja z teściem robię schabik ;-) pewnie skończy sie na flaszce to nasze gotowanie ;-) rety ale ładnie e zdjęcia kuszą do jedzenia ale ja się trzymam dietki teraz. Mimo okresu schudłam 3 kg ;-) zawsze szybko leciały mi kg ale potem wracały... nie dam sie bo na ferie planuje szaleć w bikini więc muszę się opanować z żarciem i wrócić do jedzenia ;-) ciesz się mężem :-) długo go nie było ale nadrobicie teraz
kamciaa1012
20 grudnia 2011, 16:35ale pyszności! :) ale jak dla mnie za mało rybek :)
justyna43219
20 grudnia 2011, 16:34ja z teściem robię schabik ;-) pewnie skończy sie na flaszce o nasze gotowanie ;-) rety ale ładnie e zdjęcia kuszą do jedzenia ale ja się trzymam dietki teraz. Mimo okresu schudłam 3 kg ;-) zawsze szybko leciały mi kg ale potem wracały... nie dam sie bo na ferie planuje szaleć w bikini więc muszę się opanować z żarciem i wrócić do jedzenia ;-) ciesz się mężem :-) długo go nie było ale nadrobicie teraz
xJuliette
20 grudnia 2011, 16:17Ja dzisiaj wyszłam na zakupy, ale zaraz wróciłam, bo się ludzie przepychali jak jakieś bydło. Jak ja tego nienawidzę! Na szczęście większość kupiona, jeszcze tylko mięso i owoce i odpoczynek, bo ostatnio zakupy nawet mnie męczą :D Faktycznie żeś Tych smakołyków nawklejała że ślinka leci, całe szczęście, że ja po obiedzie, bo pewnie musiałabym coś wsadzić do buzi :D Ten sernik na murzynku brzmi ciekawie.