Witam Dziewczynki! :D
Z góry dziekuje za Wasze wszytskie słowa, rady, i za motywacje do dalszej walki :)
bo tak na tym etapie motywacja jest bardzo potrzebna, gdyż niestety zaraz przede mną trudny etap...stabilizacja, bo Sukces przez duże S, jest wtedy, gdy nie jest tylko chwilą...
Ja nie chcę, wrócic do tego co było i będe się starała jak mogę.
Dziewczyny prosze Was o wyrozumialość co do moich odpisów, bo najzwyczajniej w świecie się nie wyrabiam.
Na pewno na wszystkie odpowiem, tylko potrzebuję czasu :)
Niestety przez cały weekend nie będę obecna na vit, gdyż mam jakąś awarie internetu i jak się okazłao zrobią to dopiero w poniedziałek. dzisiaj dopadłam na chwile komputer i co byłam wstanie to pozaglądałam do Was i poodpisywałam na wiadomości.
Jak uda się dopaść do kompa jeszcze się odezwę, a jak nie to do poniedziałku. Trzymam za was kciuki, za weekend, zakończony sukcesami i dumą z samych siebie :)
Jeszcze jeden apellos...bo robi się niebezpiecznie...
Dostaje full zaproszeń do znajomych, od razu mówię, ze nie toleruję kolekcjonerstwa
Staram się Wam coś dać od siebie i oczekuje tego w zamian!!!!!!
Nie potrafie jakoś odmówić przyjęcia do znajomości póki co, każdemu chcę dać szansę, zeby go poznać, ale niestety już na dzień dzisiaejszy widze masę pomyłek, bo sa osoby które nie odezwały się ani razu, a codziennie robią wpisy, więc nie chcą sie odzywać!!!!
Po prostu poznałam tu tyle genialnych osób, że nie ma sensu, zeby ktoś blokował mój czas nie dając nic z siebie.
Uprzedzam lojalnie ( i nie chodzi mi tu o Wielką liczbe komentarzy od osób które nie były czynne, a teraz zaszczyca mnie swoim wpisem)
Po prostu, wiem, kojarzę osoby, które się do mnie odzywają i uprzedzam lojalnie, ze czystki będą w znajomych, zeby nikt nie miał pretensji.
Pamietnik nie jest blokowany, można czytać, jeżeli ktoś ma chęć, ale apeluje o przemyślane zaproszenia do znajomych, bo nie chcę później komuś robic przykrości :)
I tyle..
Pozdrawima Was i całuję:)
Ania :)
MUFINKA4
4 lipca 2011, 14:06Hej Skarbie:) Proszę, jak będziesz mogła to wejdz do mnie na wpis z TRZECIEGO LIPCA:) Mam dla Ciebie małą niespodziankę:P tylko doczytaj do końca:D :D
dwagrosze
4 lipca 2011, 13:50Twoi znajomi, to Twój wybór :) Nie musisz nikogo za nic przepraszać :) Ja chcę Ci tylko podziękować za otwarty pamiętnik :) Bo jesteś jedną z moich ulubionych Motywacji tutaj :) Sama mam za mało silnej woli, żeby przejść na Dukana. Ale uwielbiam czytać Twoje wpisy, bo zawsze podnoszą mnie na duchu i dają wiarę w nasze możliwości :)
pumon
4 lipca 2011, 11:07trzymam kciuki za stabilizację jestem pewna, że dasz rade w końcu te ponad 17 kg mówi samo za siebie :)
malutka833
4 lipca 2011, 10:05to fakt w znajomych dużo osób a odzywa sie może z 15 też to zauważyłam . Powodzenia na stwbilizacji sądze , że jak nie zmienisz trybu życia to będzie dobrze z pewnością nie wruci dawna dukanka . Trzymam kciuki
Krecona86
4 lipca 2011, 07:53Masz rację, ja też planuje zrobić selekckcję. Widzę że z dietą idziesz jak burza, trzymam kciuki za stabilizację.
bochenek
3 lipca 2011, 20:07to ciężki okres:/ ale damy radę
eveline2010
3 lipca 2011, 18:17kazdy czasem musi zrobić czystki w znajomych :) mnie też to czeka bo podobnie jak Ty nie umiem odmówić zaproszeń do znajomych :) pozdr.
znajomaa
3 lipca 2011, 18:10on zapłacić za to co sonie wybiore tak hehe bo ja nie pracuje ale kupiłam sobie tylko jedne Jeansy ktore oczywiscie zrobie foto i wstawie :)))))
MamciaEdycia
3 lipca 2011, 13:23znajomych wylkuczyłam BARDZO NIEAKTYWNE OSOBY co to od pół roku albo dłużej nie zrobiły wpisu a komentowaniu już nawet nie wspomnę.Podobnie jak Ty staram się odwiedzać jak najwięcej pamiętników.Casem nie mam czasu, ale potem staram sie nadrabiać zaległości.... ostatnio jakoś sama mało wpisuję... wole poczytać.... Czasem tak bywa.... oprócz tego jest kilka pamiętników( w tym i Twój) które MUSZĘ SOBIE DOKŁADNIE PRZESTUDIOWAĆ... Powód znasz...... I ja chcę zostac pierrkowa narzeczoną.... Tak stabilizacja to najtrudniejszy okres, ale .... dzięki Bogu Pierrek i o tym pomyślał!Dlatego dasz sobie radę!!!!Przy jego pomocy!Moje wsparcie masz!!!!3mam kciuki!!!!!!!Lofki i pozdrofki
0oKaSiUlA
3 lipca 2011, 13:17Powodzenia w stabilizacji, napewno sie uda ;) choć słyszałam ze to jets trudne...troche sie tego boję że nie dam rady no ale jak anrazie to mam jeszcze 5 kg do zrzucenia czyli jeszcze trochę poczkema ze stabilizacja ;-)
nibylaska
3 lipca 2011, 12:29Popuszczenie cugli, więcej rzeczy dozwolonych = więcej pokus + świadomość, że już świetnie się wygląda... Stabilizacja w każdej diecie jest chyba najtrudniejszym etapem. Ale dasz radę! Tyle już osiągnęłaś... Czytuję Twój pamiętnik w wolnych chwilach (a tych ostatnio mało, więc ileś postów hurtowo), bo jesteś super motywatorką i żywym dowodem na to, że chcieć to móc :) Kibicuję Ci mocno. Zostawiam ślad w komentarzach, bo aż chce się do Ciebie napisać, nie po to, by zmuszać Cię do zajrzenia do siebie (zresztą ostatnio mało pisuję), więc się nie przejmuj i nie czuj się zobowiązania :D Tylko nie blokuj pamiętniczka pls :)
asik280
3 lipca 2011, 09:35Stabilizuj się kochana :) A ja tam mam cie w ulubionych pamiętnikach i to wystarczy,oczywiście póki nie zablokujesz pamiętnika ;) Potem będę skamlac o przyjęcie do znajomych ;p Pozdrówki
bambu
2 lipca 2011, 23:45przed Toba ciezki czas stabilizacji ale wiem ze napewno Ci sie uda !! :) Ja tez boje się mega jojo i wiem jak trudno jest utrzymac wage wiec zycze Ci tego z całego serca !
Tarczyczka87
2 lipca 2011, 22:16jestem co prawda na vitalii od jakiegoś miesiąca , ale już zauważyłam, że niektórzy tylko kolekcjonują , -- niewiem czy czują się lepsi mając 1000 znajomych??? tu chodzi o wsparcie, porady a nie o kolekcjonerstwo!!
zoykaa
2 lipca 2011, 17:47ha!to niedlugo bedziemy sie stabilizowaly razem:)milego weekendu i dziekuje za mile slowo:)cmok Zoyka
laady
2 lipca 2011, 16:55no to kochana baw sie dobrze w weekend, a w poniedzialek czekamy na wpis o tym, co tam u Ciebie ;) a stabilizacja pojdzie Ci rownie dobrze jak chudniecie ;)
madia
2 lipca 2011, 16:16Stabilizacja :)) Tobie na pewno sie uda :))) nie ma innej opcji :))
comasta
2 lipca 2011, 15:43Póki co życzę miłego weekendu i gratuluję wejścia w stabilizację, mi jeszcze troszkę zostało....jak sama zauważyłaś uwzięłam się na ten kg:-) bo ze mną to jest tak że póki co to każdą małą zwiększoną porcję jedzenia zaraz widać na wadze...hrrr...i do ostatniego etapu jeszcze troszkę mi zostalo! Pozdr.
katharina93
2 lipca 2011, 15:19gratuluje osiagniecia sukcesu:):):)...no to faktycznie teraz przed toba mozna powiedziec nastepne wyzwanie, aby nie przytyc do tego co bylo wczesniej......ja wierze ze bedze dobrze i trzymam za Ciebie kciuki:):):)...a co do znajomych to masz zupelna racje...:):) a i pozdrowionka i milego weekendu:):):)
eMisss
2 lipca 2011, 15:17o tak... stabilizacja to dopiero wyzwanie , mnie też to czeka :) ale razem damy radę :)