MAM SZLABAN NA WCHODZENIE NA WAGĘ NA CAŁY TYDZIEŃ , ZAKOPIĘ JĄ GŁĘBOKO W OGRODZIE A WCZEŚNIEJ ZAMKNĘ JĄ W 3456789 METALOWYCH OPAKOWANIACH Z KLUCZAMI.
Nosz jasna cholera ! Jeszcze dzisiaj jadłam tłuste placki i kotleta smażonego. Robię sobie kare. Od jutra będzie tak dobrze jak na początku. Nie mogę zrezygnować ,ani się poddawać. Nie tym razem !!!
7:30 - kanapka z sałatką warzywną
10:30 - kanapka z serkiem białym i papryką
13:30 - marchewki małe (5)
15:30 - wielki placuch pelen tłuszczu i kotlet mielony ( brawo ) nie miałam wyboru taka głodna byłam... ;((
18:30 - sok bobofrut ( 150 kalorii )
19:00 - zupa warzywna
Zero ćwiczeń. Jutro bieganie (40 minut ) .