Nie mogłam odmówić - częstował Dyrektor. Dobrze, że na jednej się skończyło. Dziś lub jutro mąż kupuje baterię do wagi i nie ma zmiłuj.
Nie mogłam odmówić - częstował Dyrektor. Dobrze, że na jednej się skończyło. Dziś lub jutro mąż kupuje baterię do wagi i nie ma zmiłuj.
jolajola1
18 października 2010, 11:46w każdym markecie u mnie jest, Marcpol, elea, tesco, real, alma, ostatnio w kerfurze nie było. Opakowanie 200 gram za 13-16 zł. Drogo, ponad 2 x droższa niż to samo opakowanie w Grecji. Feta dionis z mnichem i kościołkiem. Feta Mevgal z kawałkiem fety, pomidorami i oliwą. Feta z owcą. I w Almie feta na wagę, w zalewie serwatkowej, ponad 70 zł za kg. . Zawsze czytam polska naklejką na tylcu opakowania. MUSI być mleko kozie, mniej i owcze. Feta z samego mleka krowiego albo gdy tylko napisane mleko - to nie feta. I pilnuję, by był to produkt grecki. Juz probowałam fety duńskiej, owszem zjeśc się dała, ale więcej nie kupię.
jbklima
5 sierpnia 2010, 22:20ostatnio tez jem dużo owoców, lubię śliwki i podobne pestkowe....do poprzedniego wpisu nie mogę się odnieść....za mało czytam pamiętniki...chyba g.
malinowa1987
5 sierpnia 2010, 13:13Ojj, ważne, że tylko jedna:) U mnie dalej poszłoby już lawinowo;D