Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień pierwszy - start


No dobra, startujemy.

Skąd się tu wzięłam?

Po studiach robiłam taką "podyplomówkę-specjalizację", strasznie dużo nauki i siedzenia na tyłku. Do tego chyba po 25 r.ż. zwolnił metabolizm i BAM! Z rozmiaru 36/38 doszło 40/42....  Potem były bardzo ciężkie egzaminy, stres, ślub - schudłam. Nie do rozmiaru wyjściowego, ale było lepiej. Nie dietowałam, to stres zrobił. Potem było jojo... A potem zaszłam w ciążę. Oto jestem, 16 kg do rozmiaru, który nosiłam na studiach...

Po powrocie do pracy, tj. na jesieni, zaczęłam bardzo uważać na to, co jem, ile jem.  Schudłam do dziś jakieś 6-7 kg. Ale mi za mało i za wolno. Lustro omijam, zdjęć z imprez nie oglądam. No, więc jestem. Mam nadzieję, że z Wami się uda :)

Dziś wiem już na pewno, że nie lubię koktajlu mleko-ananas :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.