Macie jakieś sposoby pozbycia się napadów na słodycze ?
Od kilku lat z tym walcze i nic. Jak pzowalam sobie na troszkę , nie kończy się na tym troszke.. Jak wytrzymam kilka dni bez, to znowu mam ogromny napad. Jem ostatnio sporo warzyw, pełnoziarnisty makaron, fast foodow nie lubie, slodkich napoi też nie, ogolnie nie słodzę tego, co pije. Ale wszekie czekolady, batoniki mogłabym pochłaniac non stop.
Aguilerra
20 listopada 2013, 22:11kategorycznie sobie ich zabronic i koniec, nie ma cudów
crewliq
20 listopada 2013, 20:11ja mam 2 sposoby - po pierwsze żadnych zamienników jak mam ochotę na słodkie to walę z grubej rury- dlatego że jak zjem snikersa to wiem zgrzeszyłam ale masz tu pokute w postaci dodatkowego interwału idz i wiecej nie grzesz, a jak zmiej zamiennik niby zdrowszy - jogurt owocowy, ciasteczka pełnoziarniste czy inne mega słodkie nafaszerowane cukrem pseudo zdrowe jedzonko to po pierwsze nie czuję grzechu ciężkiefo wiec nie slysze idz i wiecej nie grzesz oraz to nie zaspakaja mojej grzesznej natury. Ale na to aby nie grzeszyć często zmieniła i dopasowałam pod siebie diete- sniadanie owsianka z orzechami migdalami i cynamonem powoduje że nie mam ochoty na slodkie, jak zjem omlet z warzywami miewam chęć na przekąske słodką. Zauważyłam ostatnio że wiekszy problem mam z chipsami solonymi niż ze słodyczami co kiedyś było na odwrót- ale znowu ręce mnie nie bolą wiec to nie pociąg za potasem i sodem który jest i w ziemniakach i w soli. Jeszcze nie doszła o co tu chodzi. Moźe o tłuszcz bo mało jem ale nie przekonuje mnie ta opcja....Tak czy inaczej słucham swojego organizmu co chce mi przekazać robiąć mi w mózgu zapotrzebowanie na niedozwolone jedzenie.
Invisible2
20 listopada 2013, 18:45Ojjj wracaj jak najszybciej na dobre tory! (: