Kolejny 1 kg w dół - razem już 4,5 za mną. Tak, że jestem prawie na półmetku. Nieśmiało zaczynam marzyc, że może za tydzień zobaczę 5 z przodu. Nie widziałam jej już prawie dwa lata. Byłoby super. Ale na piątkę trzeba jeszcze zapracowac - trzymac się dietki i cwiczyc. Na szczęście moja motywacja znowu wysoka, więc jest ok. A tak w ogóle to nie tylko kg lecą ale cm też - już w sumie straciłam 5 cm z bioder i 6 cm w talii. Tak, że ciągle idę w dobrym kierunku. Mam nadzieję, że będzie tak dalej i uda się osiągnąc cel może nie na koniec września, ale już na początku. Zobaczymy.
Zaliczyłam drugi dzień A6W.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
tothecore
18 lipca 2009, 10:26Brawo!!! Chetnie bym zobaczyła nowe fotki:) Osiągnęłam póki co mniej niż Ty, ale ciesze się jak głupia ;-)))))))) Tym bardziej że widzę efekty! :))) U Ciebie też na pewno super to widać! Powodzenia i wytrwałośći :))