Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
71,8


No, to to ja rozumiem. Przebiłam się przez poziom wsparcia i ważę poniżej 72kg. To zapewne zasługa wczorajszych rolek. Myślałam, że umrę, ale..... jak widać - żyję. Dziś rolek nie było z braku powietrza.... w oponie. Za to od jutra do piątku rankiem basen. I powinnam zacząć lecieć z wagi, jak nie w tym tygodniu to w następnym.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.