Dzisiaj Sretetynki - tak to święto nazwane zostało przez nieoficjalne stowarzyszenie singielek wlkp.
jestem z siebie dumna zamiast "uczcić" ten dzień lodami czekoladowymi lub śmietankowym ptasim mleczkiem zafundowałam sobie trzy godziny aerobiku :)
i to było najlepsze rozwiązanie jakie mogłam znaleźć w sytuacji dołującej może mnie to nauczy że prędzej osiągne zadowolenie i szczęście poświęcając czas na efektywną pracę a nie poprzez dogadzanie sobie czekoladą, (chociaż tak na marginesie mega pyszny dzisiejszy obiadek też można byłoby nazwać dogadzaniem ale to było same zdrowie - duszona wątróbka z ćwikłą i dużą ilością chrzanu mniami)
waga po weekendzie (zabawowym ale wszystko w ramach rozsądku) OK już wkrótce będę mogła zmienić pasek na niższy
Powoli ale skutecznie dążę do celu
fantasia1983
15 lutego 2011, 10:16Gratuluję samozaparcia:) oby tak dalej:)