Niestety przez weekend zmarnowałam moją tygodniową pracę do piątku wszystko szło dobrze ale od popołudnia poddałam się jakiemuś szalaństwu jedzeniowego ja po prostu nie mogę się opanować przerażające no i strasznie mi wstyd przed Wami, po raz pierwszy muszę pisać o tym że nie dotrzymałam postanowienia i ze wstydu i zażenowania nie chciałam nawet pisać nic ale mam nadzieje że to będzie taki kop w tyłek który postawi mnie do pionu.
wagi nie na pasku zmieniam narazie choć jest pół kilo więcej trzeba będzie w tym tygodniu karnie to nadrobić
a tak z dystansu patrząc na moje zachowanie w weekend jeżeli chodzi o jedzenie to ja mam zaburzenia jakies mocno związane z psychiką tzn nie czuję się dobrze w domu rodzinnym przez to ciągle muszę coś jeść nawet nie wiem dlaczego ale pochłaniałam wszystko jak odkurzacz OKROPNE
fantasia1983
1 lutego 2011, 13:03Dziękuję za dobre słowo i motywację, Ty także staraj się dalej i pamiętaj że to Ty panujesz nad ciałem, nie dawaj się atakom głłodu!!!