zaczynam schizować z wagą i dietą tzn. o ile na początku miałam jakiś taki luz tak teraz jakoś zaczęłam czytać i skupiać się wyjątkowo uważnie na to co mam jeść? czy mogę? ile to kalorii? przez to cały czas myślę o jedzeniu - to jest bardzo uciąliwe i prawdę mówiąć przygnębiające.
muszę trochę odpuścić przez co w pamiętnik będę zaglądać nieco rzadziej sorrki
obiecuję będę grzeczna i trzymam za Was wszystkie kciuki