Zagubiłam się zupełnie, jeśli chodzi o dni tygodnia.
Wszystko przez święta :)
Tak sobie myślę i myślę i chciałabym jeszcze parę rzeczy zrealizować w tym nowym roku.
Chociaż w gruncie rzeczy wszystko kręci się wokół odchudzania.
Wokół mojej zmiany na lepsze.
1) Chciałabym zapuścić włosy. Jednak mam z tym problem, ponieważ używam prostownicy, a to jak wiadomo niszczy włosy. Ale bez prostownicy moje włosy są każdy w inną stronę...i jak to rozwiązać?
2) Zacznę regularnie używać octu jabłkowego.
3) Zacznę ćwiczyć. Na początku coś lekkiego, chociażby spacery.
4) Będę bardziej systematyczna.
5) Zacznę się bardziej kobieco ubierać.
6) Postaram się być bardziej oszczędna.
Jak mi się coś przypomni to dopiszę :)
Miłego wieczorku ;)
PS. Nadal zapraszam do grupy "Rok 2014 rokiem zmian." Jeśli ktoś chce dołączyć, to piszcie - wyślę zaproszenie ;)
cygiii
31 grudnia 2013, 11:31powodzenia ;*
BiBuBa
31 grudnia 2013, 10:54Ja chodze na iłke i tam na bierzni chodze ale mój K co niedziele kupuje bilet 20 minutowy wsiada w pierwszy lepszy autobus jedzie przez 20 min i wraca na piechotę. Bardzo sobie to chwali;-) takie 2 godzinne marsze raz w tygodniu naprawdę duzo dają;-)
asia20051
29 grudnia 2013, 21:37ja też chce zapuścić włosy i znaleźć wreszcie fajnego normalnego faceta :)
Grubaska.Aneta
29 grudnia 2013, 21:28a ja dopiero co ściełam włoski:)
grubciOla
29 grudnia 2013, 20:53No ja też mam problem z włosami, jak byłam mała to zawsze ścinali mnie na chłopczyka i było dobrze, a teraz ciężko jest mi zapuścić, bo po prostu za łatwo się niszczą i mój rekord to niewiele za ramiona ;/
grubciOla
29 grudnia 2013, 20:53No ja też mam problem z włosami, jak byłam mała to zawsze ścinali mnie na chłopczyka i było dobrze, a teraz ciężko jest mi zapuścić, bo po prostu za łatwo się niszczą i mój rekord to niewiele za ramiona ;/
Rakietka
29 grudnia 2013, 20:45Fajne postanowienia :) Może ja spróbuje z grupą?