Dawno nie pisałam , miałam trochę problemów z mężem z ze sobą no i z internetem .
No i przez te problemy codziennie wieczorem piwka , rano kac , brak siły, niewyspanie, złe samopoczucie... Ale już się ogarnęłam na szczęście , wracam do diety , ruchu . Chcę dobrze wyglądać i czuć się dobrze no i nie stać godzine przed szafą i myśleć co by ubrać żeby zakryć brzuch.
Tak więc dodam wpis i idę z dziećmi na hulajnogę :)
Z mężem pogodziliśmy się w końcu mam nadzieje ze na dobre i od razu humor lepszy :)
Dobija mnie jeszcze tylko temperatura w mieszkaniu ale nie przeszkodzi mi to w ćwiczeniach :D
Założyłam nowy zeszyt , jutro z rana dopiszę pomiary .
Menu z wczoraj :
śniadanie
bułka z ziarnami z margaryną, serem asiago , pomidorem , porem i rzodkiewką , herbatka, parówka z indyka
2 śniadanie
sernik na zimno z biedronki
obiad
kotlet z kurczaka podsmażony i duszony, ziemniaki , szpinak , kiszone ogórki
kolacja
pół grahamki z1/2 plastra sera edamskiego / z szynką drobiową i chrzanem, serek wiejski ze szczypiorkiem i kiszonym ogórkiem , pomidor , herbata
Kalorii jeszcze z wczoraj nie zliczyłam , może wieczorem to zrobię :)