Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Menu, w końcu jestem :)


Witajcie Kochani :) 
Dawno nie pisałam , miałam trochę problemów z mężem z ze sobą no i z internetem . 
No i przez te problemy codziennie wieczorem piwka , rano kac , brak siły, niewyspanie, złe samopoczucie... Ale  już się ogarnęłam na szczęście , wracam do diety , ruchu . Chcę dobrze wyglądać i czuć się dobrze no i nie stać godzine przed szafą i myśleć co by ubrać żeby zakryć brzuch.
Tak więc dodam wpis i idę z dziećmi na hulajnogę :) 
Z mężem pogodziliśmy się w końcu mam nadzieje ze na dobre i od razu humor lepszy :) 

Dobija mnie jeszcze tylko temperatura w mieszkaniu ale nie przeszkodzi mi to w ćwiczeniach :D

Założyłam nowy zeszyt , jutro z rana dopiszę pomiary .

Menu z wczoraj :

śniadanie
bułka z ziarnami z margaryną, serem asiago , pomidorem , porem i rzodkiewką , herbatka, parówka z indyka

2 śniadanie
sernik na zimno z biedronki 

obiad 
kotlet z kurczaka podsmażony i duszony, ziemniaki , szpinak , kiszone ogórki


kolacja
pół grahamki z1/2 plastra sera edamskiego / z szynką drobiową i chrzanem, serek wiejski ze szczypiorkiem i kiszonym ogórkiem , pomidor , herbata


Kalorii jeszcze z wczoraj nie zliczyłam , może wieczorem to zrobię :) 



© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.