Witajcie w sobotni wieczór!
Robię wszystko żeby tylko nie usiąść do papierkowej roboty którą muszę zrobić (księgowanie faktur) brrrrr. Nienawidzę tego. A muszę bo umiem więc nie chcę płacić księgowej. To by były wyrzucone pieniądze. No bo dziewczynki pewnie nie wiecie że od listopada mam własną firmę. Ze swojej stałej pracy na Uczelni oczywiście nie zrezygnowałam a firmę traktuję jako dodatek. Dostałam dofinansowanie z Unii Europejskiej na 25 tyś zł więc czemu nie skorzystać? Tylko teraz tyle papierków jest że chodzę i narzekam. No ale przynajmniej mam na co narzekać. ha, ha,ha.
Z diety kapuścianej zrezygnowałam. Wytrzymałam 4 dni. Kiedyś mi to lepiej wychodziło. No ale stanowiła ona świetny wstęp do dietki właściwej tzn. pohamowałam swój wilczy apetyt i skurczyłam sobie żołądek. Teraz przez 2 dni staram się jeść mało i nie tłusto a od poniedziałku.......dieta Vitalii Smacznie Dopasowana.
Tak, taj. Wykupiłam sobie abonament i z niecierpliwością czekam na jutro kiedy to będę mogła wybrać się z listą na zakupy. 2 lata temu na diecie Vitalii schudłam przez 3 miesiące 10 kg. Czas to powtórzyć. Tym razem mniej bo 5 kg. Wiem że będzie trudno.
Nie poddam się jednak!
Robię wszystko żeby tylko nie usiąść do papierkowej roboty którą muszę zrobić (księgowanie faktur) brrrrr. Nienawidzę tego. A muszę bo umiem więc nie chcę płacić księgowej. To by były wyrzucone pieniądze. No bo dziewczynki pewnie nie wiecie że od listopada mam własną firmę. Ze swojej stałej pracy na Uczelni oczywiście nie zrezygnowałam a firmę traktuję jako dodatek. Dostałam dofinansowanie z Unii Europejskiej na 25 tyś zł więc czemu nie skorzystać? Tylko teraz tyle papierków jest że chodzę i narzekam. No ale przynajmniej mam na co narzekać. ha, ha,ha.
Z diety kapuścianej zrezygnowałam. Wytrzymałam 4 dni. Kiedyś mi to lepiej wychodziło. No ale stanowiła ona świetny wstęp do dietki właściwej tzn. pohamowałam swój wilczy apetyt i skurczyłam sobie żołądek. Teraz przez 2 dni staram się jeść mało i nie tłusto a od poniedziałku.......dieta Vitalii Smacznie Dopasowana.
Tak, taj. Wykupiłam sobie abonament i z niecierpliwością czekam na jutro kiedy to będę mogła wybrać się z listą na zakupy. 2 lata temu na diecie Vitalii schudłam przez 3 miesiące 10 kg. Czas to powtórzyć. Tym razem mniej bo 5 kg. Wiem że będzie trudno.
Nie poddam się jednak!
zosienka63
24 stycznia 2010, 17:59Milo cie znowu mieć na vitali . Bardzo , życzę ci abyś była zadowolona z własnej firmy , bo co swoje to swoje . Nie tylko ty masz coś do zrzucenia ja też i znów jestem na diecie na smacznej i dopasowanej . pozdrawiam . Stasia
jbklima
24 stycznia 2010, 10:12u mnie tylko liczenie kalorii się sprawdza...nic innego .g