Dzisiaj znowu spłatała mi figla. Pomimo ciągłej ścisłej diety dzisiaj pokazała
62 kg.
Czyżby znowu powtarzała się sytuacja? Dwa razy pokazało się 61,9 kg i dalej ani rusz? Od 7 lat nie zeszłam (pomimo wielu prób) poniżej tej wagi.
Tym razem się nie poddaję i walczę dalej. Składniki na zupkę kapuścianą kupione i jutro gotuję znowu. Odpoczęłam trochę od niej i zamierzam znowu przejść na tą dietkę chociaż na 3-4 dni.
Od 9 dni nie jadłam słodyczy i pieczywa. Jakoś już się do tego przyzwyczaiłam.
Mam nadzieję że mi się tym razem uda.
wiesinka
28 czerwca 2009, 20:39Jeśli od półtora tygodnia nie jadasz słodyczy i chleba, to lada dzień waga dużo spadnie..Powinno zaraz zacząć podbierać zapasy węglowodanowe z organizmu i poleci w dół jak nic..A poza tym witam serdecznie..Bo dawno nie byłam u Ciebie..Radzisz sobie wspaniale i z tego się cieszę bardzo..Buziaki gorące zostawiam i ogrom uśmiechów..Pa..