Po złych wiadomościach ubiegłego tygodniach o śmierci osób które znałam (w tym czasie zmarł również ojciec mojego kolegi) dobre wiadomości. Narodziny dwóch nowych maluszków. Moja sąsiadka i jednocześnie dobra koleżanka urodziła w piątek zdrowego i silnego chłopca a koledze u którego bawiliśmy się w grudniu na weselu urodziła się córeczka. Malutka jest wcześniakiem i waży tylko 1600 gram ale jest silna, zdrowa i wszystko będzie dobrze.
Jak to dobrze słyszeć takie wiadomości.
U mnie w domku bez zmian czyli Amelka ciągle chora. W piątek w końcu udało mi się ją zarejestrować do naszej Pani doktor (w czwartek wieczorem znowu miała 39,6 stopni gorączki) i okazało się po badaniu że to angina. Aż nie chciało mi się wierzyć - w środę wieczorem byłam z nią na dyżurze na pogotowiu i tam po zbadaniu Pani doktor (inna) powiedziała że płuca i gardło czyste, kaszel jest wynikiem spływającego do gardła kataru (ciągle nie umiemy jej nauczyć wydmuchiwać nos) i jest to zwykła 3-dniówka. A tu po 1,5 dnia - angina. Pojechałam jeszcze po południu do znajomej laryngolog żeby też ją obejrzała no i ta niestety potwierdziła diagnozę. Tak więc znowu mamy antybiotyk. Na szczęście mój Tato będzie do niej przyjeżdżał więc nie muszę brać zwolnienia.
A teraz coś o diecie a właściwie jej braku. Oponka rośnie oj rośnie. Dzisiaj na wadze było 64 kg. Babodni się kończą więc apetyt na szczęście już mniejszy ale ciągle jest duży. I niestety ciągnie do słodyczy. Oj ciągnie. Czas najwyższy zmienić pasek :-( Dzisiaj będę próbowała zarejestrować się do ginekologa aby dostać skierowanie na badanie poziomu kobiecych hormonów tak jak mi radziła Pani masażystka. Zobaczymy jakie będą wyniki - może to mi ułatwi to moje całe odchudzanie. Na razie obiecuję, że będę się starała mniej jeść!!! No i jest już na tyle ciepło i dzień długi , żeby w końcu wyruszyć na rowerek!!!
Miłego poniedziałku Dziewczynki!!!
bezkonserwantow
2 maja 2009, 08:57<img src='http://img80.imageshack.us/img80/9352/ya45etxbq9xwmyfwdwlx2oj.jpg' border='0' alt='Image Hosted by ImageShack.us'/>
martaluna
30 kwietnia 2009, 07:58Witaj slonko,najgorsze jak maluszki choruja,moj synek tez przeziebiony,wlasnie zpowodu splywajacego do gardla kataru,duzy juz jest a nie moge go nauczyc dmuchania w chusteczke :( ale juz mu przechodzi :) pytalas dlaczego mam planowana cesarke?a wiec ja mialam juz trzy cesarki,juz trzecia byla zaplanowana,mam predyspozycje do duzych dzieci,pierwszy syn urodzil sie 5050kg,corka 4800 ale z nia cesarke mialam bo byla w zielonych wodach,pozniej syn 4850kg juz planowana cesarka,a teraz juz zaplanowali na dwa tygodnie przed terminem w obawie o mnie i dziecko.Zrob slonko te badania hormonalne,musisz do endokrynologa isc,milego dzionka ci zycze,pa!
mandaryna66
29 kwietnia 2009, 22:10chcieć znaczy móc, będzie dobrze, pozdrawiam i życzę powodzenia
jbklima
28 kwietnia 2009, 13:15..
psmwt
28 kwietnia 2009, 10:14Wyjeżdżam prawie na tydzień ze znajomą z klubu i jej koleżanką. Mąż zostaje z dziećmi w domu. Spojrzę na to wszystko z dystansu i oderwę się od codzienności.
dora77
28 kwietnia 2009, 09:00waga nie taka straszna, zawsze mozna wyjąc baterie, pa
obtulanka
27 kwietnia 2009, 23:06Angina bolesna sprawa.Duzo zdrówka dla malutkiej,a dla Ciebie wytrwałości w diecie.
zosienka63
27 kwietnia 2009, 13:42Ojej angina , musi ją boleć , biedna Amelka . To życzę jak najszybszej poprawy zdrówka . Pozdrawiam . Stasia
dora77
27 kwietnia 2009, 13:25moja kolezanka z pracy akurat lezy w szpitalu z synkeim na anginę.......... trzymajcie się a dieta to nie koniec swiata, pa
moniaf15
27 kwietnia 2009, 10:14no to milego dzionka i duzo zdrowka dla coreczki!!!