Uff! Jak mnie dzisiaj bolą mięśnie. Myslę że to jeszcze po sobotnim bieganiu za piłką i dodatkowo po wczorajszych ćwiczeniach na nowym "wynalazku" Wyobraźcie sobie, że o 16.00 zadzwoniła do mnie koleżanka że właśnie wróciła z solarium a tam właściciel wstawił na próbę "wibracyjny spalacz tłuszczu" i z okazji Dnia Kobiet wszystkie kobietki, które korzystają z solarium mogą na nim poćwiczyć za darmo. Ubrałam się w ciągu 5 min (jeszcze w trakcie rozmowy z koleżanką ha,ha,ha) i popędziłam. Pomyślałam że dawno nie byłam na solarium więc skorzystam podwójnie. Stanęłam na tej maszynie i jak zaczęło mną trząść to myślałam że z niej spadnę. Uczucie niesamowite. Po 15 min nogi miałam jak z waty i dosyć mocno czułam mięśnie brzucha (a te wcześniej mnie nie bolały). Nie chcę zachwalać zalet tego urządzenia i właściwie nie do końca wierzę w efekty jego użytkowania ale fajnie było tak 15 min. się potrząść (i to za darmo hi,hi,hi) No i w końcu byłam na solarium :-)
Pamietam że kiedyś (jeszcze kiedy karmiłam Amelkę) chodziłam na VacuLine gdyż nie mogąc stosować diety chciałam mimo to schudnąć. Efekt? Właściwie taki sobie. No może rzeczywiście poprawiła mi sie skóra na nogach i tu i ówdzie ubyło w obwodzie ale właściwie odkąd jestem na diecie białkowej to moja skóra jest o niebo lepsza niż po 20 wizytach na VacuLine. Sądzę że to zasługa dużej ilości wypijanej mineralki i zielonych herbat. No i może samej diety.
Co do diety. Przede mną jeszcze 4 dni mieszane a potem 5 dni czystych białek. Jeżeli do tego czasu nie schudnę 1,5 kg (taki założyłam sobie cel na 10 dni) to ją przerywam i przechodzę na 1000 kalorii. Po prostu chciałabym znowu zacząć jeść chociaż 1 kromkę ciemnego pieczywa, trochę ryżu czy makaronu. Zaczyna mi brakować tych produktów ot co. Jeżeli dalej będę ćwiczyła, nie jadła słodyczy i ogólnie wszystko będzie w małych i rozsądnych ilościach to efekty powinny być.
Wczoraj zrobiłam sobie na zimno serniczek Dukana! Pycha!!!! Troszkę dałam za mało żelatyny i przy przekładaniu na talerzyk troszkę się rozwaliła ale ogólnie palce lizać :-) I w dodatku 0% tłuszczu!!! Czyli jem ile chcę ;-))
Wczoraj od męża dostałam wspaniały prezenz z okazji Dnia Kobiet. (nie licząc orchidei która też jest śliczna). Po 10.00 rano zabrał dzieciaki na wieś do domku letniskowego a ja do 16.00 byłam SAMA W DOMU!!! Po raz pierwszy od dosyć dawna!!! Oczywiście jak to ja zrobiłam prasowanie, pomyłam podłogi, rozliczyłam PIT-y i zrobiłam jeszcze parę rzeczy których normalna rozsądna kobieta na moim miejscu by nie zrobiła ale to nic! Nie musiałam gotować!! karmić przychówku!!! i koło nikogo skakać!!! W końcu sobie odpoczęłam. Może to źle zabrzmi ale: kocham swoje dzieci jeszcze bardziej kiedy mogę sobie trochę od nich odpocząć.
ps. A oni też się świetnie bawili bo przyjechali Dziadek i Babcia i zrobili sobie ognisko z pieczeniem kiełbasek :-)))
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
jbklima
10 marca 2009, 07:45kobieta powinna mieć czas dla siebie ..od czasu do czasu i to jest naprawdę udany prezent.na takim pokazie panie ze wsi dużo gotują..i nie zawsze zdrowe rzeczy to fakt....deseru i ciasta nie zjem...a inne potrawy...zobaczę..nie wszystko mi odpowiada...poza tym trochę mam żołądek skurczony i mniejszy apetyt.....na wadze tego nie widzę ale w sobie czuję sie lżejsza.dobrego dnia.
zosienka63
9 marca 2009, 19:18poprostu na codzień żyjemy w biegu i jak mamy czas dla siebie to tak do końca nie potrafimy odpoczywać , hi ,hi a co nie mam racji ? Fajnie to napisałaś , że potrząsało Tobą za darmo , widzisz nie za wszystko trzeba płacić . Życzę miłego wieczoru . Stasia
dora77
9 marca 2009, 17:10obie miałyśmy dzien bez dzieci, ja prasowałam i tez zrobiłam pity a oprócz tego grałam w gierki komputerowe córki, a co tam.......... pa
izabelka1976
9 marca 2009, 13:54Kochana! Myślę, że każda normalna kobieta zrobilaby to samo co Ty podczas nieobecności dzieciaków. Mnie najlpiej się sprżata, kiedy nikogo nie ma w domu. Masz Ty cierpliwość do tej dietki ;o) Ale przynajmniej cera Ci się popprawiła! Buziai!
mandaryna66
9 marca 2009, 13:44Są osoby, którym waga spada na warzywach, więc moze Ty do nich należysz,rób swoje , nawet jak waga nie spadnie, bo po jakimś czasie musi spaść, pozdrawiam
BasiaJurka
9 marca 2009, 13:15Oj komuś podawałam myślałam że Tobie ale cóż więcej osób prosiło to może jednak nie Tobie , sama nie wiem , bigos jest prosty i pyszny ja robiłam ze składników takich jak miałam i takich jakie sa dostępne na mojej diecie czyli kapusta kiszona 1 kg , mała biała , pieczarki 1 kg , suszone miałam dzień wcześniej namoczyłam i też dodałam , mięsko pierś z kurczaka i indyka bo akurat miałam obie to dałam , i akurat miałam w lodówce kiełbasę drobiową więc też dałam , cebulka przyprawy i przecier pomidorowy aha zasmażka odpada bo nam nie wolno i to chyba wszystko pozdrawiam