Dzisiaj waga wróciła do tej z paska. Myślę że to albo dlatego że wczoraj był dzień czysto proteinowy albo dlatego że byłam na basenie. Taki dałam sobie wycisk że jak wychodziłam z wody to trzęsły mi się nogi ze zmęczenia (dużo pływałam z deską tak więc było większe obciążenie dla nóg). Dzisiaj jeszcze bolą mnie łydki po wczorajszym. Waga troszkę spadła ale tylko w stosunku do dnia wczorajszego. Ogólnie ciągle jest zastój. Wczoraj po basenie (wróciłam z niego po 22.00) byłam strasznie głodna ale wytrzymałam - 2 szklanki wody i szklanka zielonej herbaty wystarczyły. Za to dzisiaj rano śniadanie jak nigdy zjadłam zaraz po przyjściu do pracy czyli po 7.00. zwykle najpierw piję kawę a śniadanko jest po 8.00.
Wczoraj w pracy szef na zebranie naszego działu kupił pączki i drożdżówki. Ale kusiły!!! Jednak jestem z siebie dumna bo wytrzymałam i nie zjadłam. Dzisiaj do naszego pokoju (siedzę jeszcze z dwiema dziewczynami z których jedna też sie odchudza) przyszedł kolega i przyniósł 6 ogromnych kremówek. No ślinka mi leci na jedną z nich strasznie! Ta co też sie odchudza już sie skusiła i zjadła. Ja jeszcze nie, choć kremówka leży i czeka. I kusi. Oj strasznie kusi.
Zjeść czy nie?
PS. obtulanko moja kochana!!! Jest godzina 13.00 i jeszcze jej nie zjadłam. I wszystkie znaki na niebie wskazują na to, że jej nie zjem!!!!
dora77
28 lutego 2009, 08:02i jak tam? zjadłaś? pewnie nie.......... mnie by raczej nie slusiły co innego jakby tak przniesli jakies kabanoski, he he, ps u mnie waga też stoi, pa
zosienka63
27 lutego 2009, 21:19Ja nie umiem pływać a teraz jest za póżno aby się nauczyć . pozdrawiam Stasia
BasiaJurka
27 lutego 2009, 21:05Zaglądaj sobie ile chcesz do mnie zapraszam ale z tymi dniami to Ty jakoś dziwnie robisz muszę przyznać , poczytaj inne pamiętniki tych co są na proteinowej , 5 dni uderzeniowej i 5 dni z warzywami na przemian tak najlepiej i najprościej pozdrawiam
Patunia1979
27 lutego 2009, 18:51ni9e jedz..mam nadzieję,ze tego nie zrobiłaś... Pozdrawiam,
obtulanka
27 lutego 2009, 12:50Ok zjedz tylko później nie płacz,ze waga rośnie he,he,he!
aleksja30
27 lutego 2009, 12:24Dasz radę i na pewno nie zjesz! będę za ciebie trzymać kciuki! powodzenia i miłego dnia w pracy życzę!
dudaiza
27 lutego 2009, 11:41Widać , że jesteś silna, więc popatrz obojętnie na tę kremówkę jak będziesz wychodziła z pracy, albo lepiej zrób komuś przyjemność - poczęstuj kogoś, ODDAJ JĄ , tak na wszelki wypadek...Poczujesz ulgę, i zadowolenie, że zrobiłaś komuś przyjemność, i zadowolenie z siebie ! Pozdrawiam serdecznie, dzięki za wpisy.
asyku
27 lutego 2009, 10:09Właśnie odpoczywam bo coś mnie brzuszek pobolewa!!Ja ważyć się będę dopiero po @@,NIE JEDZ!!!!!BĄDŹ SILNA!!!!TRZYMAJ SIĘ DZIELNIE!! ALE KUSICIELI MASZ W PRACY!BUZIAKI<IMG SRC=http://www.madzik.pl/gify01/nowee/mbutterfl.gif>
Bizenka
27 lutego 2009, 10:05niestety, ja Ci nie powiem że zjedz, to tylko jedna kremówka...:) potem nie zobaczysz tak szybko spadku na wadze. A co jest milsze? wybór nalezy do Ciebie :)) pozdrawki!