Dzisiaj waga pokazała 65,6 kg. Zreszta nie musiałam nawet na nią stawać żeby wiedzieć że jest źle. I to bardzo źle. Czuję po ciuchach jak wiele przez ostatni miesiąc przybyło mi ciałka. Kiedy siedzę "oponka" na brzuszku przybrała postać "opony". I to chyba tej od Tira. Dzisiaj rano obudziłam się z silnym postanowieniem, że czas na zmiany. Takie drastyczne. Nie może być tak, że w ciągu miesiąca-dwóch niszczę wszystko to co z takim trudem osiągnęłam. Czas zakasać rękawy i brać się ostro do roboty. Niestety chyba już do końca życia jestem skazana na odchudzanie i pilnowanie tego co jem. Pocieszające jest, że nie jestem sama i liczę na to, że Wy mi w tej walce z własnymi słabościami pomożecie.
izabelka1976 - co się z Tobą kochana dzieje? dlaczego masz pamiętnik dostępny tylko dla właściciela????
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
zosienka63
14 stycznia 2009, 18:12to co piszesz to w 100 % mnie też to dotyczy , raz na wozie raz pod wozem z dietką .Ale nie damy się kochana i będziemy walczyć . pozdrawiam Stasia
Lemika
13 stycznia 2009, 10:36Spoko to przejściowe. zaatakowały nas mrozy, których dawno u nas nie było i organizm zwariował. Po prostu nie było siły na oparcie się łakomstwu:-) Co do Twoich pytań to pracuję nadal w sklepie i chyba przez ten rok na pewno się nigdzie nie ruszę a dlaczego to długo by pisać. Może spotkamy się wiosnę to pogadamy :-)
dora77
12 stycznia 2009, 09:56osoba o wzroście 160 cm nie może miec opony o dtira, która ma pewnie ze 150 cm srednicy, he he, a wiem co mówię bo mąz ma 4 tiry........ każdy ma czasem upaki, wazne żeby sie potem podnieśc i iśc dalej, pa......... ps ja tez w mróz więcej jem
martaluna
12 stycznia 2009, 09:15Witaj slonko dzieki za milusi wpisik :) co do dietki to jestem z toba,ale niestety ja nie na dietce,ale jak tylko urodze to wracam na dietkowe tory bo bedzie co zrzucac...A to ze juz praktycznie do konca zycia jestesmy skazane na dietke to prawda,jezeli tylko wraca sie do zlych przyzwyczajen to kilosiki tez wracaja wiem cos o tym,bo ostatnio jak tak zrobilam to ni z tego ni z owego wrucilo mi 3kg!Buziaki sloneczko trzymaj sie,najwazniejsze ze masz motywacje,pa!
malgorzatabi
12 stycznia 2009, 08:30Oczywiście,. że pomożemy! Ja jestem pierwsza w kolejce do wsparcia!:) A jeśli chodzi o USG, to jest to profilaktyka onkologiczna. Buźka i powodzenia w tym tygodniu!:)))***