Pogoda okropna, w ogóle nie sprzyja dużej aktywności fizycznej, spacerom i ogólnie odchudzaniu. Najchętniej zaległabym pod cieplutką kołderką, w cieplutkim łóżeczku z gorącą cherbatką i jakimś pysznym ciastem pod ręką...
Pomarzyć można.
Od rana chcąc nie chcąc jestem w pracy. Za oknem leje i dobrze, że chociaż mogę się raczyć pyszną gorącą kawką.
Weekend minął dobrze. Niestety juz w piątek uległam słodkościom bo po uroczystości rozpoczęcia roku akademickiego poszłam na poczęstunek przygotowany dla członków Senatu i Gości. Gdybyście dziewczyny widziały te wszystkie smakołyki na stołach! Uległam pokusie i pokosztowałam co nieco ale biorąc pod uwagę, że ze stresu rano prawie nic nie zjadłam i potem do końca dnia raczej sie oszczędzałam to bilans dnia nie wypadł tak najgorzej.
W sobotę rano waga pokazała 63,3 więc zaznaczam na pasku. Spadek może i niewielki ale zawsze to coś.
W sobotę i niedziele trzymałam sie nieźle nie licząc małych kawałeczków serniczka. No cóż, nikt nie jest doskonały. A już na pewno nie ja.
A Wam jak minął weekend???
Psylwia
7 października 2008, 10:08no i postanowiłam ich więcej nie kupować. Chyba najmniej są zdrowe z wszystkich bakalii a mają najwięcej tłuszczu(?) - nie wiem czemu są strasznie tłuste. Stawiam na śliwkę, daktyle (mniam), nerkowce i rodzynki (z tym muszę uważać, bo strasznie wciągają). Ostatnio też widziałam suszoną żurawinę. Ciekawe jak smakuje (?), trzeba by spróbować... Pozdrawiam :-)
dgamm
7 października 2008, 08:41<img src="http://img134.imageshack.us/img134/2742/babkawaniliowadd8.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/><img src="http://img134.imageshack.us/img134/babkawaniliowadd8.jpg/1/w587.png" border="0">
psmwt
6 października 2008, 18:09Tort oczywiście jadłam ale rewelacyjny nie był. Nie miałam czasu rano się zważyć więc nawet nie wiem jak bardzo nagrzeszyłam.
Lemika
6 października 2008, 11:24Dorota jedna z vitalijek dała cynk , że w przyszłym roku gdzieś na przełomie maja i czerwca będzie koncert DM w Polsce. Szykuj kasiorę i jedziemy:-))))))))
dgamm
6 października 2008, 10:28pa!
Lemika
6 października 2008, 09:07A co to jest dieta? Ja zjadłam w niedzielę schabowego z kapustą a waga nadal leci w dół:-) Hehe. No ale jak pisałam w pamiętniku to stresy i inne takie zawiązywacze żołądka. Maluchy zdrowe?
dora77
6 października 2008, 08:49ja tez jadlam ciasto w sobote, karpatkę która sama zrobiłam ale od dziś zamierzam byc grzeczna, pa