Goście przyjechali i już pojechali. Ugościliśmy ich w domku letniskowym naszych Rodziców gdzie bardzo im się podobało. Pogoda też dopisała i dużo czasu spędzaliśmy z dzieciakami nad jeziorem. Jednym słowem wyjazd był świetny. Dzisiaj rano pojechali dalej - nad morze do Ustronia Morskiego. Tylko na 3 dni bo podróżują z dwu-miesięczną dzidzią i bali się jechać na dłużej.
Upał u nas niesamowity. Rano przeszłam się z moimi dzieciakami na małe zakupki i na lody ale szybko wróciliśmy do domu żeby w południe nie chodzić zbytnio po słońcu. Niestety u mnie na osiedlu wszystkie place zabaw są usytułowane tak że o najgorszych porach czyli między 12.00 a 16.00 świeci na nich niemiłosiernie i nie można z nich kożystać ze względu na bezpieczeństwo maluchów. Poczekamy do 17.00 i wtedy pójdziemy znowu chociaż zapowiada się, że gorąco będzie i tak.
Dobrą stroną tak pieknej pogody jest to, że przynajmniej pranie szybko schnie na balkonie :-)))))) A po gościach i naszym wyjeździe to 3 pralki mi się uzbierały. Gorzej będzie z prasowaniem - chyba będę je robiła po 23.00 kiedy będzie chłodno.
Dwa dni temu nawiedziły mnie babodni więc na wagę nie staję. Zresztą mam nadzieję że do soboty zdążę zrzucić te wszystkie piwka, paluszki, chipsy, kiełbaski z ogniska i szaszłyki z grilla ;-)))))))
Za tydzień w środę jadę z moją Babcią, Mamą i dzieciakami do Niechorza na wczasy. Ile z tamtąd przywiozę kg nadwagi to wolę nie myśleć.
No ale cóż w końcu wakacje są tylko raz w roku co nie Dziewczyny ??????
martaluna
1 sierpnia 2008, 14:20Witaj slonko,dzieki za kopniaka motywujacego,jak na razie jest dobrze,dietkowo,cwiczenia zaliczone 20 minut a teraz szybki spacerek z malym,on na rowerku wiec raczej szybko bede maszerowac,mam pytanie jak ja mam wypic te 2.5 litra wody,nie dam rady...wypilam litr wody z cytrynka i kawe i juz nie moge jestem pelna,do wieczora moze jeszcze dam rade z litrem ale nie wiecej,napisz ile ty wypijasz?buziaki i milego dzionka,pa!
JzBeata
1 sierpnia 2008, 12:30i wszystkiego sobie odmawiać Bezsensu Zresztą przy takiej pogodzie to i za bardzo jeść sie nie chce
dora77
1 sierpnia 2008, 07:25żeby tych dodatkowych kg było jak najmniej albo wcale, pa
psmwt
30 lipca 2008, 15:15Ja zapomniałam, że są wakacje. Z chęcią wstaje o 5tej do pracy. A ze żłobkiem jeszcze próbuj. Na mnie w kilku przedszkolach patrzyli jak na wariata. Nie dosyć, że przychodzę z 3 dzieci to jeszcze 3 miesiące za późno. Na pewno miałam szczęście, że ostatecznie się udało.
kwiatuszek170466
29 lipca 2008, 23:06A ty szłaś ze Szczecina?No córka już pisała że jest fajnie ale już ma problem z nogami.Też myślę że sobie poradzi.Do tego idą w takim upale.Cieszę sie że dobrze wyszła wam gościnność.A piwko stracisz i to nie raz.Pa!
bezkonserwantow
29 lipca 2008, 21:30ja też piorę. wykorzystuję pogodę, żeby odświeżyć wszystko, co mam w szafach:)
zmotywowana84
29 lipca 2008, 18:24Tak,jestem w Anglii:)Co do dodatkowych kg to się nie martw,upał spowoduje,że wypocisz wszystko co zjadłaś;)
dora77
29 lipca 2008, 16:53nie chce cię straszyć ale ja w tamte wakacje przywiozlam 4 kg z wladyslawowa, pa
martaluna
29 lipca 2008, 15:55Witaj slonko,masz racje czas na wlasne autko,ale jeszcze nie wiem jakie???Tak upal niemilosiernz,u mnie prasowanie juz sie zaczyna przewracac,zawsze ukladam taki stosik i teraz doszedl on do punktu kulminacyjnego,a w taki gorac komu sie chce prasowac?Pozdrowionka i buziaki,pa!
milo83
29 lipca 2008, 15:54Masz świętą rację. Ja zaczunam się odchudzać po powrocie. Nie chcę się zadręczać diatami kaloriami itp. Chcę wypocząć i ty też tak zrób. Będziemy sie martwic jak wrócimy. Buźka
chipsoholik
29 lipca 2008, 14:48No wlasnie-sa raz w roku i czasem trzeba sobie pozowlić na to i owo;)