Wakacje w pełni i pomimo, że jestem prawie cały czas w domu (nie licząc weekendów gdzie wyjeżdżamy na wieś) na wszystko mi brakuje czasu.
Dieta utrzymana na pół gwizdka. Tzn. w weekendy jem właściwie normalnie i pozwalam sobie na jakieś piwko czy winko a od poniedziałku do piątku staram się "jeść oszczędnie". Do tego codziennie jeżdżę na rowerku i ćwiczę brzuszki. I jak na razie to powinno stykać. Waga właściwie ciągle taka jak na pasku czyli wszystko po staremu.
Trzymajcie się dziewczynki ciepło. Na razie będę robiła trochę mniej wpisów bo właściwie nic się nie dzieje. Za to do Waszych pamiętników postaram się zaglądać w miarę reguralnie.
martaluna
24 lipca 2008, 13:15Witaj cos sie nie oddzywasz dosc dlugo,juz tesknimy za toba,wracaj do nas!buziaczki i milusiego spedzania wolnego czasu z rodzinka,pa,pa!
dgamm
18 lipca 2008, 17:07Co do wagi, to wiem,że realne jest 54kg ale warto pomarzyć o 52kg, no nie?PA!Buziolek i miłego weekendu!PA!
wiesinka
18 lipca 2008, 15:34Czyli jest u Ciebie nieźle..I wagowo i ruchowo i wakacyjnie...Super..Ja urlop mam mieć w sierpniu..Ale od czasu do czasu jakiś wypadzik się zdarzy..Dzisiaj wypadam do Wrocławia..he he he..To tylko, bo ja wiem, ponad 550 km, 9 godz jazdy autobusem..Wracam , któż to wie, najpóźniej w poniedziałek rano..he he he...Spotkam kilka wspaniałych vitalijek..uffff.....Pozdrawiam serdecznie...Pa i miłego weekendu...
psmwt
17 lipca 2008, 07:48Skoro to jest to co zawsze chciałam robić to odpowiedź jest tylko jedna.... Księgowa. Niestety to budżetówka i moja praca jest mniej warta niż opiekunki do 3 dzieci.
kwiatuszek170466
16 lipca 2008, 08:44I tak wypoczywaj ile się da.Co wypoczniesz to twoje.Miłego wypoczynku.Pa!
zimejka
15 lipca 2008, 14:20dietka jak to nazywasz na ''pół gwizdka'' jest o tyle dobra,że się nie tyje a więc jak ktoś schudł i nie chce przytyć to proszę bardzo:półgwizdkowanie może być.Ja jak osiągne to upragnione 70 kg to też pewne rzeczy od czasu do czasu będe jadła bo po prostu zbyt kocham jeść i nie będe umiała z nich zrezygnować.Ale w pozostałe dni będzie dietka i pilnowanie się.Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam!
martaluna
15 lipca 2008, 14:14Witaj dzieki za buziaka tobie tez przesylam!Tak to fajne uczucie ze jeszcze sie mozna podobac facetom...podnosi na duchu!u mnie wlasnie zaczol padac deszczyk,a wybieralam sie z malym na spacerek i nici...pozdrowionka i milego dnia ci zycze,pa!
izabelka1976
15 lipca 2008, 12:56Kochana za miłe słowa :o) Dzięki nim na sercu robi mi się taka błogość... Pisze w swoim pamioetniku co mi ślina na jezyk przyniesie i zawsze myślałam, ze za bardzo się w nim nad sobą użalam, wciąż stękam, kwękam jak stara babcia przez co jest nudny. Dziękuję!
magdammh
15 lipca 2008, 12:09Jak waga stablina to bardzo dobrze :)) trochę ruchu i trochę przyjemności z jedzenia - tak trzymaj :))
izabelka1976
15 lipca 2008, 11:25czyli równowaga zachowana :o) bo i dieta i rozpusta. A najważniejsze, ze waga w normie. Buziakczki!