Zabiegana jestem strasznie.
Synka od rana boli brzuch i ciągle wymiotuje. Nie mam pojecia co to jest. Jeżeli jakieś zatrucie to dziwne że nie złapało go w nocy tylko nad ranem. Jeżeli grypa żołądkowa to też dziwne bo do wczoraj wieczorem dostawał antybiotyk na anginę którą miał w zeszłym tygodniu. No ale na grypę antybiotyki ponoć nie działają. Zrezygnuję już dzisiaj z podania mu antybiotyku (miał dostać 2 ostatnie dawki) i zobaczymy co będzie dalej. Na razie poję go wodą (jeszcze godzinę temu ją zwrócił) i właśnie je chlebek ryżowy. Mam nadzieję, że tym razem obędzie się bez zwracania.
Dieta zachowana na 80 %. Wczoraj rano jak się ważyłam było 61,5 kg:-))))) ale dzisiaj już 62,6. Poczekam do soboty i zobaczymy.
Na razie przestałam stosować dietę Vitalii bo nie mam czasu ani ochoty osobno sobie gotować. Zresztą znam już te przepisy prawie na pamięć (zwłaszcza śniadania i kolacje) i mimowolnie je stosuję. Jednak używam produktów na które aktualnie mam ochotę i które mam w lodówce :-))) A przy obiadach staram się stosować zasadę nie łączenia czyli jem np. ryż z fasolą czy mięsko z warzywami. Na razie nie jest źle i waga sie utrzymuje a o to mi chodzi.
Wczoraj zlatałam z moja Mamą całe centrum handlowe w poszukiwaniu jakiejś sukienki na lato bo zaczęły już się przeceny. Kupiłam sobie jedną w ostatnim sklepie jaki odwiedziłyśmy. Rozmiar 38 (!!!!!) i wygląda jakby była na mnie szyta. Jest idealnie dopasowana. Zrobię sobie w niej zdjęcie i Wam pokażę.
Na dzisiaj to wszystko. Idę do synka, który marudzi mi że jest głodny. Chyba zdrowieje.
Czy mogę mu ugotować kisiel z proszku????
Synka od rana boli brzuch i ciągle wymiotuje. Nie mam pojecia co to jest. Jeżeli jakieś zatrucie to dziwne że nie złapało go w nocy tylko nad ranem. Jeżeli grypa żołądkowa to też dziwne bo do wczoraj wieczorem dostawał antybiotyk na anginę którą miał w zeszłym tygodniu. No ale na grypę antybiotyki ponoć nie działają. Zrezygnuję już dzisiaj z podania mu antybiotyku (miał dostać 2 ostatnie dawki) i zobaczymy co będzie dalej. Na razie poję go wodą (jeszcze godzinę temu ją zwrócił) i właśnie je chlebek ryżowy. Mam nadzieję, że tym razem obędzie się bez zwracania.
Dieta zachowana na 80 %. Wczoraj rano jak się ważyłam było 61,5 kg:-))))) ale dzisiaj już 62,6. Poczekam do soboty i zobaczymy.
Na razie przestałam stosować dietę Vitalii bo nie mam czasu ani ochoty osobno sobie gotować. Zresztą znam już te przepisy prawie na pamięć (zwłaszcza śniadania i kolacje) i mimowolnie je stosuję. Jednak używam produktów na które aktualnie mam ochotę i które mam w lodówce :-))) A przy obiadach staram się stosować zasadę nie łączenia czyli jem np. ryż z fasolą czy mięsko z warzywami. Na razie nie jest źle i waga sie utrzymuje a o to mi chodzi.
Wczoraj zlatałam z moja Mamą całe centrum handlowe w poszukiwaniu jakiejś sukienki na lato bo zaczęły już się przeceny. Kupiłam sobie jedną w ostatnim sklepie jaki odwiedziłyśmy. Rozmiar 38 (!!!!!) i wygląda jakby była na mnie szyta. Jest idealnie dopasowana. Zrobię sobie w niej zdjęcie i Wam pokażę.
Na dzisiaj to wszystko. Idę do synka, który marudzi mi że jest głodny. Chyba zdrowieje.
Czy mogę mu ugotować kisiel z proszku????
dgamm
10 lipca 2008, 18:40...z wycięciem migdałka wyszło pieknie, Synek nie wymiotował i bardzo dobrze to zniósł, dlatego dzisiaj juz jesteśmy w domu!Pozdraaiam.PA!
endo
10 lipca 2008, 18:28dużo zdrówka dla syneczka, no i czekam na zdjęcie, a u mnie dzis na wadze było równiutko 66 a jutro się zważę obowiązkowo.
dora77
10 lipca 2008, 12:22zdrówka a kisielek jak anjbardziej, pa
magdammh
10 lipca 2008, 12:13biedny maluszek, pogłaskaj po ode mnie :) co do sukienki, czekam na fotkę i cieszę się Twoją 38 :))
izabelka1976
10 lipca 2008, 10:48to nie byle co!!! Grtuluję!!! Ja też wchodze w niektóre ciuszki w tym rozmiarze, jaka to radość no nie??? I przynajmniej może kupić cos na wyprzedażach, bo kiedy nosiłam rozmiar 42, nigdy już w tym rozmiarze nic nie zostało. A w rozm 38 zawsze coś się trafi :o))) Dla Synka życzę duuuużo zdrowia. Myslę, ze kisiel jest ok, ale czy nie lepiej troche go przegłodzić? Jednodniowa dieta o chlebie i sucharkach nie zaszkodzi mu, a przynajmniej odpocznie mu zołądek. No chyba, ze bedzie głodny i bedzie się domagal, albo mu przejdzie. W każdym razie unikaj mleka i mlecznych produktów. Może jakiś chudy rosołek z makaronem??? Pozdrawiam serdecznie!
bluebutterfly6
10 lipca 2008, 10:41i miłego dzionka:)