No tak. Waga poszła w dół o 0,60 kg. To niedużo.
Kiedy w środę się ważyłam to było o te 0,60 mniej więc myślałam że dzisiaj zejdę poniżej 66 kg. Myśleć to ja sobie mogę. I pomarzyć na dokładkę.
No ale lepsze i to.
Mąż wczoraj wrócił od lekarza (innego niż ja byłam) z prawie identycznym zestawem lekarstw. Tyle tylko, że ja w porę poszłam do lekarza a on sobie z tym kaszelkiem parę dni pochodził do pracy i u niego juz się rozwinęło zapalenie oskrzeli. Rzeczywiście, kaszle więcej niż ja i gorzej się czuje.
Ja zresztą czuję się całkiem dobrze i gdyby nie ten kaszel to wszystko byłoby ok.
Ale narzekać nie mogę. Rano dał mi pospać do 9.30 :-)))).
Potem kiedy ja sprzątałam on zajął się kwiatami (mamy ich dość dużo i często wymagają pielęgnacji), poszedł na zakupy i zajął się córcią przez 6 godzin (!!!!!) kiedy ja pojechałam z synem do koleżanek na ploty. Moich koleżanek nie przeraził fakt że jestem na antybiotyku. Nie mam gorączki, czuje się dobrze więc obowiązkowe ploty muszą być ;-)))
Ale było super !!! Tylko dieta przez te parę godzin troche kulała. Jak to u koleżanek na kawusi. Zaraz wskoczę na rowerek, żeby trochę te kalorie co sie dziś namnożyły pospalać.
Miłego wieczorku.
Kiedy w środę się ważyłam to było o te 0,60 mniej więc myślałam że dzisiaj zejdę poniżej 66 kg. Myśleć to ja sobie mogę. I pomarzyć na dokładkę.
No ale lepsze i to.
Mąż wczoraj wrócił od lekarza (innego niż ja byłam) z prawie identycznym zestawem lekarstw. Tyle tylko, że ja w porę poszłam do lekarza a on sobie z tym kaszelkiem parę dni pochodził do pracy i u niego juz się rozwinęło zapalenie oskrzeli. Rzeczywiście, kaszle więcej niż ja i gorzej się czuje.
Ja zresztą czuję się całkiem dobrze i gdyby nie ten kaszel to wszystko byłoby ok.
Ale narzekać nie mogę. Rano dał mi pospać do 9.30 :-)))).
Potem kiedy ja sprzątałam on zajął się kwiatami (mamy ich dość dużo i często wymagają pielęgnacji), poszedł na zakupy i zajął się córcią przez 6 godzin (!!!!!) kiedy ja pojechałam z synem do koleżanek na ploty. Moich koleżanek nie przeraził fakt że jestem na antybiotyku. Nie mam gorączki, czuje się dobrze więc obowiązkowe ploty muszą być ;-)))
Ale było super !!! Tylko dieta przez te parę godzin troche kulała. Jak to u koleżanek na kawusi. Zaraz wskoczę na rowerek, żeby trochę te kalorie co sie dziś namnożyły pospalać.
Miłego wieczorku.
izabelka1976
17 lutego 2008, 19:18za pamiec i zyczenia urodzinowe. A Twojej całej rodzince zyczę duuuużo zdrówka!!!! Pozdrawiam!!
wiesinka
16 lutego 2008, 23:39Więc został Ci tylko fitness...he he he..Życzę zdrowia i dbajcie o siebie...Pa..
jbklima
16 lutego 2008, 23:10dobrej niedzieli...pozdrawiam...a wieś ma duże szanse tylko potrzebni są ludzie którzy to wszystko pociągną...bo dużo środków wraca ...nie umiemy korzystać....<img src="http://img223.imageshack.us/img223/3195/dobranocfx7.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>
psmwt
16 lutego 2008, 21:29fajnie, że Ty też miałaś przyjemny dzień. Oby jutro nastrój też nam dopisywał a dieta trochę może być kulawa. Ważne, że waga idzie Ci w dół. Miłych wypocinek. Ja na dziś planuję jeszcze jakąś gimnastykę w poziomie.