Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień trzydziesty piąty


Mam złe wieści. Bardzo złe. Niestey przez ćwiczenia a6w tak sobie nadwyrężyłam kręgosłup, że tak jak teraz to jeszcze nigdy mnie nie bolał. Fakt, po urodzeniu synka plecy mnie pobolewały a po urodzeniu córki ból jeszcze bardziej się nasilił ale teraz to nie mogę się schylać i normalnie spać. Od dwóch dni juz nie ćwiczę i noszę specjalny pas na kręgosłup - jest trochę lepiej. Ale do tych ćwiczeń na pewno już nie wrócę. Nie lubię przerywać czegoś co zaczęłam (doszłam do 28 dnia rogramu ćwiczeń) ale w tym przypadku zadecydowały względy zdrowotne. Może skupię się bardziej na basenie i rowerku stacjonarnym (jak wyleczę plecy oczywiście).
A teraz dobre wieści. Od wizyty Cioci i Kuzynki minęły 3 dni. Wtedy to tak się najadłam słodyczy, że było mi niedobrze. I wiecie co? Cały czas nie mogę patrzeć na słodycze bo aż zaczyna mnie mdlić. To chyba dobrze co nie?????
  • maante

    maante

    2 grudnia 2007, 17:33

    Napewno dobrze, też tak chce hihihi napchac sie i juz wiecej nie spojrzec na słodycze a co do maleństwa to nie takie łatwe ma skazę białkową i jak narazie pije tylko kozie mleko po każdym proszkowym coś zawsze było... najczęściej cały w krostkach i ciągle sie drapał, więc to nie takie proste mu coś dać innego, kaszki dostaje rożnie z owocami albo cos dodaje( mus brzoskwiniowy, z czekoladą) prażone jabłuszko, to jeszcze zje ale obiadek zapomnij poczuje mieso warzywa i po 1 łyżece zaciska zęby i jest koniec Zyczę miłego wieczorku :)i zapraszam do częstych odwiedzin

  • Kirys

    Kirys

    1 grudnia 2007, 19:52

    Wszystkie Vitalijki mają rację, kręgosłup jest ważniejszy od brzucha, moim zdaniem. I właśnie w związku z tym mam dla ciebie alternatywę. Na słonecznym, jak jest KFC, jedziesz tą uliczką,prostopadłą do Struga, potem jest po ptawej stronie jakaś szkoła i piekarnia, skręcasz przy tej piekarni w prawo i znowu w prawo,uliczka z progami zwalniającymi, tam jest złotnik i w podwurzu studio urody z łóżkami rekreacyjnymi, tam też jest roler. Cwiczenia wykonywane na łóżkach w ogóle nie męczą kręgosłupa, bo takie jest ich założenie. jednyum pomagaja, innym nie, obleżenie dziewczyna ma ogromne, ja chodziłam miesiąc i szczególnych zmian nie widziałam, ale roler był super. Tak jak boczki nastawiałam czy brzuch, to po 10 min wydawało mi się że był twardy jak kamień, no i super celulit zwalcza. To mogę polecić z czystym sumieniem.

  • jbklima

    jbklima

    1 grudnia 2007, 19:37

    kilka lat temu bylam na turnusie w Piwnicznej u Hulewicza i tam nasza trenerka zawsze nam zwracala uwagę na kręgosup i dobrze dobrane,indywidualne ćwiczenia...dużo ludzi sobie szkodzi i krzywdzi......niczego nie uda się zrobić na skróty.

  • zmotywowana84

    zmotywowana84

    1 grudnia 2007, 19:18

    Mi smakuje.Wypijam do 4 szklanek dziennie.Piję herbatę firmy herbapol,dobra też jest z firmy bio-active.Nie wyczuwam zapachu ryby co jest charakterystyczne dla herbatki czerwonej.Nawet moją mamę do niej przekonałam.Rok temu bardzo często ją piłam i w połączeniu z ćwiczeniami widoczny był efekt "odtłuszczenia"ciałka:)

  • zmotywowana84

    zmotywowana84

    1 grudnia 2007, 15:11

    Słodycze to nasz wróg numer jeden więc bardzo dobrze,że na sam ich widok Cię mdli.Dobrze robisz,że przestałać ćwiczyć.Taki rodzaj ćwiczeń zbyt mocno obciąża kręgosłup.Sama je kiedyś robiłam i też mnie bardzo bolał.Nic w tym dziwnego-tyle powtórzeń w jednej pozycji,nawet mata nie pomaga:)Buziaki Kochana i udanego,dietkowego weekendu życzę a jak masz ochotę na herbatkę to zapraszam do siebie:)

  • endo

    endo

    1 grudnia 2007, 13:35

    jasne że dobrze, a uważaj na kręgosłup, bo to poważna sprawa. Trzymaj się cieplutko w weekend

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.