Już nie pamiętam kiedy tu byłam, chyba w ubiegłym roku, gdy wykupiłam dietę Vitalii. Schudłam wtedy 4 kilogramy, które odzyskałam przez zaprzestanie diety. Wtedy nie ćwiczyłam bo brakowało mi motywacji.
Teraz jest odwrotnie, mam zapał do ćwiczeń lecz nie wykupuję diety.
Przykro mi to stwierdzić, ale jak dla mnie te posiłki były po prostu nudne i mało smaczne.
Brakowało mi w nich przypraw.
Musiałam gotować dwa lub nawet trzy obiady, jeden dla siebie, jeden dla męża a czasami jeszcze coś innego dla dziecka.
Od wtorku ćwiczę po min. 30 minut.
Zobaczymy ile czasu wytrwam.
doraah
25 lutego 2015, 09:56Dziękuję Wam wszystkim za miłe słowo. To prawda Dieta MŻ jest chyba najlepszą i zawsze się sprawdza.
Roszpunka@
21 lutego 2015, 14:38Powodzenia. Ale dzieki Wcześniejszej diecie mniej więcej wiesz co jeść i ile ;-)
sad.cat
21 lutego 2015, 11:05motywacja do ćwiczeń to już połowa sukcesu :) trzymam kciuki :)
StokrotQa
21 lutego 2015, 10:50Ja tez malo cwicze a waga spada. I wcale nie stosuje konkretnej diety i nie chodze do dietetyka. Zajrzyj w moj pamietnik tam w ostatnim wpisie jest komentarz na ktory odpowiedzialam co robie ze tak waga spada (prawie 5kg w miesiac) ;) Moze cie to zainteresuje. Na wstepie powiem ze normalnie przyprawiam wszystko.. eliminuje tylko kilka rzeczy z diety i jakos leci ;) pozdrawiam
CzarneSloneczko
21 lutego 2015, 10:46mnie tu też mało jest... do ćwiczeń nie mam motywacji.. ale nie poddajemy się! walczymy! ;)