Jem jak trzeba. Pogodzona z tym, że to długotrwały proces.
Schudnąć ? - 5 kg na wadze. Ale przede wszystkim ciało ma wyglądać tak jak ja tego chce:)
Okropnie bolą mnie plecy ;/ Do tego stopnia, że długo nie wysiedzę i też nie pochodzę. Poruszam się jakbym miała 80 lat. Boli od ostatniego poniedziałku i chyba przez jedno ćwiczenie - wchodzenie na stopień (ok.50 cm / nie wiem dokładnie) z 8kg ketlem w każdej ręce. A w środę martwy ciąg z troszkę większym obciążeniem niż zwykle ... i coś poszło nie tak. Technika ? Technika jest dopracowana.
Diagnoza gościa z masażu --> niewydolny pośladkowy wielki . WTF ?! Nie wydaje mi się, ale jeszcze się uczę :P
Mimo wszystko dziś poszłam na siłownie i .. i zrobiłam nogi.
bodyroxx
15 grudnia 2014, 19:31Jak poniżej. Poza tym, dla swojego dobra nie radzę Ci olewać takich sygnałów od organizmu. Trening nie ucieknie, a kontuzja wykluczająca z aktywności na długi czas boli dużo bardziej niż opuszczony trening.