Hej.
Padam... Ciężki dzień w pracy. Wg umowy pracujemy do 16.
Już nie pamiętam kiedy ostatni raz wyszłam o 16 z pracy. Dziś do 18, jutro też pewnie nie lepiej.
Do tego okazało się, że od maja soboty pracujące.
Chwilami nie mam sił.
Wracam do domu, często ok 20, a potem nauka.
A pieniądze marne.
Co 2 weekend mam szkołę.
Mój kierunek wymaga dużego wkładu pracy i nauki.
Ostatnio zaniedbałam naukę....Nie miałam sił.
A gdzie tu wcisnąć treningi ?
Chyba czas poszukać nowej pracy.
Mam powiększone migdały... Katar, i opryszczki 3 na ustach + wielki strup / opryszczka między nosem a wargą górną...
Masakra.
Nie sądziłam, że kiedykolwiek to powiem, ale....ja chce do szkoły!
nydrea
23 kwietnia 2014, 23:32Znam to doskonale, pracuje po 10 h i zazwyczaj kończę o 22 a pracuje w innym mieście niż mieszkam to w domu jestem około północy, też chodzę zaocznie do szkoły ale co z tego jak i tak ciężko to wszystko pogodzić, znaleźć czas i siły aaa wydatków coraz więcej. Trzeba się dwoić i troić, ale damy radę, dużo osób tak żyje teraz niestety. Łączę się w bólu, a opryszczka zagoi się ładnie, katar minie i będzie dobrze ! :)
euufemiaa
22 kwietnia 2014, 20:42I właśnie dlatego nie chcę już dorastać :) Staram się wykorzystać ten ostatni czas kiedy jeszcze nie ma tak wielu obowiązków ;) Ale jakoś musisz dać radę! Na pewno dasz radę! :)
tirrani
22 kwietnia 2014, 20:34dorosłość jest przereklamowana:)