Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 32 powrót do dzieciństwa


Witajcie

Dobre nawyki , każdy powinien je mieć. U mnie już się pojawiają. Zazwyczaj jak miałam do objechania kilka sklepów to co robiłam ? Wsiadałam w auto i wiozłam dupkę. A teraz już nie - rowerek to mój przyjaciel.

Właśnie wrocilam z rowerkowych zakupów. Fajnie się czuję, nie mam już zadyszki po przejechaniu paru metrów.

Zamówiłam sobie dziś na allegro przyrządzik nowy. A mianowicie tzw agrafkę. Ma ktoś z Was to cudeńko ? Polecacie ? Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będę mogła już zacząć na niej ćwiczyć.





Na urodziny rodzice sprezentowali mi kołyskę do brzuszków. Od tej pory brzuszki nie są dla mnie zmorą a przyjemnością. Robiąc samodzielnie brzuszki robiłam podstawowy błąd - ciągnęłam za szyję, napinałam ją. A od teraz szyja przywarta do podgłówka, działają mięśnie brzucha. Czuję, że są bardziej napięte. Wielkie odciążenie dla kręgosłupa. Polecam szczególnie osobom, które dopiero zaczynają swoją przygodę z ćwiczeniami.







Dziś razem z siostrą ok godz 16 pojechałyśmy rowerkami do babci.
Babuśka moja mieszka na takiej typowej polskiej wsi. Można tam nawet krowy spotkać jeszcze.

Poczułam się jak beztroskie dziecko, które całe wakacje i każdy weekend spędzało u dziadków.
Jest czas sianokosów, żniw...grabiłam siano :D dawno tego nie robiłam.

Babcia za domem ma wieeelkie ogród. Ma tam ziemniaki, groch, pomidory, marchewkę, buraki, pietruszkę, kapustę. Zajadałam się dziś marchewkami. Smak dzieciństwa :) babcia zawsze nas ganiała, że nie wyrywamy "za koleją" tylko buszujemy po całych grządkach.

Pomyśleć, że kilka...naście  lat temu byłam takim beztroskim dzieckiem, biegającym cały dzień po łące, całym brudnym a przede wszystkim bardzo szczęśliwym.

Czasu spędzonego u babci na wsi nigdy nie zapomnę. Były to najszczęśliwsze chwile w moim życiu.

Bardzo udany dzień.


Moja dzisiejsza aktywność:

- rozgrzewka z Mel B
70 przysiadów
- 35 brzuszków
- po 10 brzuszków skośnych na każdą stronę
- 20 pompek
- 20  pajacyków

- 30 km rowerkiem przez lasy, górki, pagórki piachy i wszelaki dołeczki


Jedzonko :

1. ŚNIADANIE: 2 kanapki z dżemem wiśniowym
2. II ŚNIADANIE: musli z jogurtem 7 zbóż jabłko gruszka a do tego skrojona 1 świeża
                              nektarynka ( pyyychotka)
3. OBIAD: pomidorowa z makaronem pełnoziarnistym
4. KOLACJA:  5 marchewek z ogródka mojej babci

Napoje:

- 2 kubki czerwonej herbatki
- 3.5 l wody


Miłego wieczorku !


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.