Dzień tak strasznie szybko leciał, nie wiem kiedy to tak zleciało.
Aktywność fiyczna :
- rano bieganko ( ok 2.5km) <--kiedyś będzie więcej, cud że w ogóle się zgarnęłam
- 3 ćwiczenia na atlasie po 10 powtórzeń
- rozgrzewka z Mel B
- 50 przysiadów
- 20 brzuszków
- 5 brzuszków skośnych na każdą stronę
- 5 pompek ( damskich)
- 10 pajaców
- 1 minuta planka
- trening ramion z Mel B
- trening pośladków z Mel B
Może jeszcze poćwiczę nogi i cardio z Mel B i zrobię trening na wewnętrzną stronę ud, oraz Tiffany na boczki, ale to się okaże.
Brzuszków i innych pojedynczych ćwiczeń tak mało, ponieważ dziś 1. dzień wyzwania 30. dniowego. Z czasem ich przybędzie i będę ich robiła tyle ile do tej pory. Kwestia kilku dni :)
A menu moje:
1. ŚNIADANIE: 2 kanapki z wędliną drobiową, sałatą, pomidorem i rzodkiewką +
1 małe jabłuszko + zielona herbata , ok1l ( mam wielki kubas,
a że wchodzi do niego ok litra wiem stąd, że mieści się w nim woda
gotowana w moim dzbaneczku ceramicznym, który ma 1.2l pojemności.)
2. II ŚNIADANIE: jogurt 7 zbóż śliwkowy, sałatka z marchewki ( 2) i jabłka ( 3 małe)Aktywność fiyczna :
- rano bieganko ( ok 2.5km) <--kiedyś będzie więcej, cud że w ogóle się zgarnęłam
- 3 ćwiczenia na atlasie po 10 powtórzeń
- rozgrzewka z Mel B
- 50 przysiadów
- 20 brzuszków
- 5 brzuszków skośnych na każdą stronę
- 5 pompek ( damskich)
- 10 pajaców
- 1 minuta planka
- trening ramion z Mel B
- trening pośladków z Mel B
Może jeszcze poćwiczę nogi i cardio z Mel B i zrobię trening na wewnętrzną stronę ud, oraz Tiffany na boczki, ale to się okaże.
Brzuszków i innych pojedynczych ćwiczeń tak mało, ponieważ dziś 1. dzień wyzwania 30. dniowego. Z czasem ich przybędzie i będę ich robiła tyle ile do tej pory. Kwestia kilku dni :)
A menu moje:
1. ŚNIADANIE: 2 kanapki z wędliną drobiową, sałatą, pomidorem i rzodkiewką +
1 małe jabłuszko + zielona herbata , ok1l ( mam wielki kubas,
a że wchodzi do niego ok litra wiem stąd, że mieści się w nim woda
gotowana w moim dzbaneczku ceramicznym, który ma 1.2l pojemności.)
3. OBIAD: zupa ogórkowa
4. PODWIECZOREK : lody / shake truskawkowy ze świeżymi listkami mięty
( mrożone truskawki z jogurtem naturalnym zmiksowane
w blenderze, oczywiście bez cukru.)
5. KOLACJA: 2 jajka na miękko ( lekko...rozbebłane...:D aaaale za to z pewnego
źródła, babcia dała wnusi ;p ) 2 ogórki małosolne, 2 listki sałaty,
2 kromki chleba pełnoziarnistego
Napoje:
1.5 butelki wody (1x1.75l)
2 kubasy zielonej herbatki.
Tak dla porównania - mój kubas obok doniczki :D Taaaki duży jest. Jak nic mieści 1l
Miłego wieczorku Robaczki :*
dresiara
30 lipca 2013, 13:41Dużo ćwiczysz, trzymaj tak dalej;)
wiwii
30 lipca 2013, 10:28haha, dobra jesteś, nocne wycieczki ever < 3 :D dziękuje kochana :* matkooo, ile ćwiczeń, podziwiam Cie! Wczoraj nic nie zrobiłam ;/ ale chociaż trzymam dietę :D Twoje jedzenie wygląda przepysznie, zwłaszcza shake truskawkowy.
Dzo.en
29 lipca 2013, 20:40Bardzo, alez to bardzo podoba mi sie Twoj kubek ! Jest boski !!! Gdzie go kupilas ?! Jest taki pozytywny :))Swietne menu :) ! Szczegolna chec mam na ta surowke z marchwi :D i podwieczorek