Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wariacki tydzien na plus


Co za tydzien! Ciagle cos sie dzieje i fajnie! Niestety ucierpialy treningi, ale co sie odwlecze to nie uciecze ;P Moze zrobie 3 zamiast 4 w tym tygodniu, ale akurat trening to u mnie nie problem. A, ze w tym tygodniu akurat zycie towarzyskie u mnie huczy jak nigdy to plakac i rezygnowac nie bede ;D Do tego pomimo wszelkich pokus diete trzymalam na 100% wiec jest dobrze...

Poniedzialek- zaczelo sie spokojnie i nawet trening byl :)

Wtorek- po pracy spotkalam sie z kolezankami z Glasgow, ktorych juz danwo nie widzialam. Poszlysmy na Borough market- one pily drinki, a ja herbate- nie myslcie, ze ja taka wstrzemiezliwa od alkoholu, ale jak nastepnego dnia pracuje to po co mam pic ;P Pogoda byla lipna, a nam kazali siedziec w ogrodku piwnym. Co prawda byly grzejniki i bylo calkiem fajnie, ale jak szlam do toalety to widzialam, ze w srodku bylo jeszcze fajniej!

Sroda- Mialam wyjazd z pracy do Preston, do naszych magazynow. wypizd, ze niewiem, snieg! Ale bylo fajnie poznac ludzi, ktorych znam przez telefon :) Jako, ze pociag do Preston jedzie 2 godziny to spowrotem w domu bylam kolo 20.30, wiec treningu brak. Dziwie sie, ze dalam rade z jedzeniem- zrobilam sobie kanapke na obiad. Na snacki banana i marchewki. W drodze powrotnej jechalismy pierwsza klasa, wiec ciagle latali z jakims zarciem wkolo nas, ale sie nie dalam. Zjadlam swoje! Do tego kris zamowil sobie chinszczyzne w domu. Tylko to mu pozwolilam zamowic, bo jakos nie rpzepadam, a jakby zamowil kebsa albo pizze to moglabym polec, bo wrocilam taaaka glodna na chate!

Czwartek- dzis! Kristof wymyslil, zeby sie wybrac na Brick lane na mini golfa. Nigdy nie bylam i jakos za golfem srednio przepadam, ale fajnie sa sale zrobione w roznej tematyce. My mamy taka samochodowa

Related image

Related image

Obiadu na dzis nie mialam, bo wczoraj pozno wrocilam i poprosilam Kristofa, zeby wyciagnal kurczaka z zamrazarki to go wyciagnal, ale 10 minut przed moim powrotem haha wiec dzis bylo sushi mniammm

Piatek- zwykle piatek to dla mnie dzien swiety i na silke nie chodze, ale zapewne jutro pojde- ale nie obiecuje, bo tez powiem szczerze, ze w koncu mam ochote wrocic do domu przed 20 ;D W koncu tez moze zjem planowany obiad ;D A strasznie lubie: Balmoral chicken- niewiem, czy ktos kiedys jadl. Piers z kurczaka nadziewana haggisem i owinieta w bekon!! Raz juz robilam i bylo pycyha. A potrawa typowo szkocka, wiec jak ktos bedzie w Wetherspoonie w Szkocji to polecam ;D

sobota- rano napewno sie wybiore na silke bo Kristof i tak pracuje, a w weekendy rano lubie chodzic. Dojem balmoral chicken :)

Niedziela- Kristof ma wolne, wiec sie gdzies wybierzemy na spacerowanie, wiec przynajmniej aktywnie ;D Musze przygotowac moze jakies kanapki na droge, chociaz zalezy gdzie sie wybierzemy, bo jak beda jakies puby to moze jakas zupke sobie zjem

  • Barbie_girl

    Barbie_girl

    25 stycznia 2019, 17:24

    haha tez ak roie z Andre jak wieczorem cos hce zmaowic to mu mowie jedz po chinszczyzne bo wiem ze sie nie skusze :D:D:D

    • Domdom89

      Domdom89

      25 stycznia 2019, 17:34

      hahaha tak samo jak ma jesc slodycze to sama mu kupuje rodzynki w czekoladzie i mietowe czekoladki, zeby sobie chociaz czegos dobrego sam nie kupil ;P;P

  • Maratha

    Maratha

    25 stycznia 2019, 09:26

    z haggisem nie probowalam, ale szczerze to nawet nie wiem czy probowalam haggis kiedykolwiek. Moj nie lubi ani black pudding ani haggis wiec kupowac tylko dla mnie bez sensu, ale moze jak bedziemy w szkocji to sie skusze :) szansa jest ze moze w tym roku znowu bedziemy :)

    • Domdom89

      Domdom89

      25 stycznia 2019, 13:26

      Ja uwielbiam haggis, black pudding. Moj facet tez nie lubi, ale teraz sobie pokroilam reszte haggisu w plastry i zamrozilam, bo ostatnio tez uzylam troszke a reszta poszla potem do smieci ;/

  • Sandrushka18

    Sandrushka18

    24 stycznia 2019, 22:06

    Twoj chlopak jest Anglikiem jak moge zapytac ?

    • Domdom89

      Domdom89

      25 stycznia 2019, 13:27

      tak, typowym wrecz anglikiem ;P

  • aniloratka

    aniloratka

    24 stycznia 2019, 17:55

    ja wtym tygodniu chodzilam ladnie na silownie i ladnie sie diety trzymalam, ale poza tym nic nie robilam :D tylko gralam w domu i gotowalam obiady do pracy dla mnie i Lukasza :D klucha mode on

    • Domdom89

      Domdom89

      24 stycznia 2019, 17:59

      Haha, no ja tak mam zwykle oprocz tego tygodnia i juz mi brakuje kluchowania w domu zwlaszcza przy tej pogodzie brrrr juz chcialam dzisiejszy wieczor odwolac, ale stwierdzilam, ze nie bede robic z siebie wiesniary ;P;P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.