Dostałam przed chwilą jakiejś motywacji do schudnięcia i kopa.
Od jutra ostra walka, bo po wakacjach do szkoły chce wrócić zmieniona :) Jutro jak będę miała czas to wybiorę się przejechać rowerem. Parę razy już tak mówiłam że pójdę w końcu na ten rower, ale nie mam na to czasu.
Mój ostateczny cel to 50 kg. Daleka droga do tego, ale wierzę że kiedyś go osiągnę.
Od jutra ostra walka, bo po wakacjach do szkoły chce wrócić zmieniona :) Jutro jak będę miała czas to wybiorę się przejechać rowerem. Parę razy już tak mówiłam że pójdę w końcu na ten rower, ale nie mam na to czasu.
Mój ostateczny cel to 50 kg. Daleka droga do tego, ale wierzę że kiedyś go osiągnę.
czinks
19 czerwca 2013, 22:46Skoro się już zawzięłaś to moim zdaniem masz za sobą najtrudniejszy krok ; )
OdPoniedzialku
19 czerwca 2013, 22:09Na pewno się uda, powodzenia :)
alusaa
19 czerwca 2013, 22:01powodzenia, wszystko przychodzi z czasem:)