Witajcie vitalijki :)
Wreszcie znalazłam moment na chwilkę relacji z życia... Jednogłośnie stwierdzam, iż zaczyna się najgorętszy okres w historii mojego scenariusza, ale zanim o tym... Od tygodnia męczy mnie choroba, zaczęło się od zęba i interwencji stomatologa, doszła gorączka, katar, kaszel i utrata głosu. Nafaszerowałam się specyfikami wszelkiej maści, ale do teraz jeszcze odczuwam, iż w pełni nie jestem wykurowana :( Dlatego też zrobiłam jeden trening na początku choroby, bo myślałam, iż szybko przejdzie, ale dalej zrezygnowałam i czekam na 100% formę życia hi hi hi Nie ukrywam, iż brakuje mi zajęć z moją trenerką. Apropo uczelni to dołożyłam sobie na głowę kilka organizacji studenckich oraz poszłam na specjalne przesłuchania muzyczne i ku mojemu wielkiemu zdziwieniu DOSTAŁAM SIĘ!!! oczywiście teraz wytężone próby, później egzamin specjalny i jeśli mi czas pozwoli to zostanę pełnoprawnym członkiem zespołu, ale do tego długaaaa droga, poziom naprawdę wysoki i lekko nie jest :( Ale skoro otrzymałam taką wyjątkową szansę i zostałam wybrana spośród okołu 40 kandydatow to muszę się spiąć i dać z siebie wszystko. Najgorsze w tym wszystkim jest to, iż zajęcia mam od 8, wstawać trzeba o 6, a wracam do domu po 21. Także cały dzień pudełkowo-koktajlowo-butelkowy, a szykowanie tego po nocach też nie jest takie łatwiutkie, ale jak na razie daję radę i tego się trzymajmy :P Oprócz tego zaliczyłam ostatnio to co kocham najbardziej- dietetyczne warsztaty kulinarne :D Nauczyłam się robić smaleć z fasoli, pasty do kanapek, kokosowy pudding chia (który akurat nie byl dla mnie nowością) oraz niesamowite kulki z różnych bakalii :)
Także jak widzicie stara się aby było zdrowo, sportowo i edukacyjnie... Na wagę na razie nie wchodzę, czuję się dobrze, ale zawsze może być lepiej....
Trzymajcie się cieplutko!!!! :))))
czy któraś z Was czytała????
angelisia69
1 listopada 2016, 13:36No to niezle sie dzieje,na pelnych obrotach ;-) ale niektorzy ludzie inaczej nie potrafia fuknjonowac :P Oby tylko jeszcze zdrowko wrocilo i ta "forma zycia" ;-) Gratuluje zdolnosci i tego ze sie dostalas,masz racje to szansa nie zaprzepasc jej!!Ksiazki nie czytalam ale juz sam tytul mnie zniecheca,miliony poradnikow na ten temat jeden lepszy od drugiego.Jednak procz MZ i ruchu nie ma innej metody na spalenie fatu ;-)
dola123
1 listopada 2016, 17:16Oj tak zdecydowanie ja inaczej nie potrafię... W cuda książkowe nie wierzę, ale myślę, że każda taka pozycja coś wnosi, jakoś edukuje i może być ciekawą propozycją na tą jesienną aurę :))
KmwTw
31 października 2016, 17:12Widzę zdrowotnie identycznie jak u mnie... Jezusie... Jak Ty dajesz radę od 6 być na nogach? Ja teraz śpię do 9, jakoś nie wyobrażam sobie wstawać wcześniej hahaha. Ale chyba będę musiała się nauczyć, bo pewnie siostra/rodzice będą się z rana tłuc :D Gratki dostania się do tego zespou! Na prawdę mega sukces. Smalec z fasoli. O kurde. :D
dola123
31 października 2016, 23:07Nie jest łatwo, ale niestety nie mam wyboru. Zajęcia, wykłady- wszystko obowiązkowe+ mój rocznik się bardzo skurczył i nie ma, że boli :P Potem staram się nadrabiać weekendami. Powiem Ci,że już sama nie wiem czy się cieszyć czy płakać, bo zapieprz w tym zespole masakryczny, muszę opanować do egzaminu 30 utworów, a ludzie są z taką wiedzą i tylu po lub w trakcie akademii muzycznej, że głowa pęka. Ogołem postawiłam sobie los tak, że jeśli się dostanę do zespołu to super i rozwijam się naukowo-muzycznie, a jeśli nie to biorę sobie na II kierunek dietetykę zaocznie... Także po pozytywnym odzewie moje moja miłość- dietetyka musi czekać na lepszy okres życiowy :( :D
KmwTw
1 listopada 2016, 08:54Ambitna!!! :o
KmwTw
1 listopada 2016, 08:54Komentarz został usunięty
dola123
1 listopada 2016, 10:55Uwielbiam aktywne i zabiegane zycie ;-) Im wiecej sie dzieje tym lepiej sie czuje. Chociaż w tym semestrze chyba juz lekko przesadzilam i bedzie naprawde ostro pod gorke :O
KmwTw
1 listopada 2016, 11:47Trzymaj się!!! :)