nie, nie nie :((((((((((((((((((((((( był piękny wpis a tu skasowane ;////////////////////////////////////
Witajcie poświątecznie z zadumą, wspomnieniami i opowiadaniami w głowie i nie tylko. Święta minęły błyskawicznie. Był to miły, dobry czas. Spędziłam mnóstwo czasu wśród rodziny. Udało się Nam się zrobić kilka rzeczy orz pospacerować na co na co dzień nie ma za bardzo czasu, aby być tak w całym komplecie. Jak zawsze wykazałam się cukierniczo, zrobiłam przepyszne ciasta – piernik przekładany, makowiec zawijany, pierniczki oraz sernik. Na całe szczęście waga bez zmian. Mimo wszystko już przy końcu odczuwałam przytłoczenie, bo siedzieć tak z myślą o zamkniętych rozrywkach sklepach, no po prostu na dłuższa metę tak się żyć nie da. Przytłacza mnie jedynie myśl o biologii. Miałam w planach zacząć do powrotu do szkoły chociaż jeden układ , a tu nadal siedzę w składnikach komórki ;./ Ruszyłam za to z lekturą i jestem prawie w połowie :D oraz z przygotowaniem do konkursu. Nowy Rok miałam powitać w górach lub zagranicą, ale w ostateczności nie skorzystałam z żadnej okazji i postawiłam na spontaniczne zrządzenie losu. Ten rok przyniósł mi wiele radości, rozwoju muzycznego, niespodzianek, niesamowitych przeżyć, poznałam nowe osoby, zapoznałam się z zyciem i pracą w cukierni-lodziarni, osiągnęłam większość zamierzonych celów. Nie bałam się, podjęłam dobre decyzje i zrobiłam wszystko co mogłam,a by odczuwać satysfakcję i zadowolenie. Nowy Rok jest dla mnie ciekawym wyzwaniem, zapowiada się ciężką pracą, lekkim stresem oraz ogromem obowiązków. Oprócz trasy koncertowej, którą rozpoczynam już w połowie stycznia czeka mnie egzamin dojrzałości od którego zależy to czy dostanę się tam gdzie mi się marzy, czy będę mogła spełniać swoje zainteresowania, pasje robić coś z przyjemnością. Wiele wymagam od siebie i od tego czasu. Mam nadzieję, że się nie zawiodę i będę w pełni w zgodzie ze sobą. Trzymajcie się cieplutko. Szykujcie kiecki, makijaże, bawcie się na całego i z radością wskakujcie w Nowy Rok, który zapewne dla większości jest szansą na nowe horyzonty. See you soon!!!!!!
Ankrzys
29 grudnia 2014, 18:07Kto jak kto, ale Ty ze wszystkim sobie poradzisz. I osiągniesz wielki życiowy sukces. Powodzenia Mała. Cały świat należy do Ciebie. Czerp z niego garściami.
dola123
29 grudnia 2014, 20:44Oj dzięki, dzięki :** Staram się jak mogę i śmiało, z uśmiechem brnę do przodu :D hi hi hi Będę wystawiać sztukę w Twoich okolicach- w ramach podziękowania masz u mnie zaproszenie specjalne (jeżeli będziesz miała ochotę to przeniesiesz się na godzinkę w senną jawę) :))!!! Serdecznie pozdrawiam i ściskam z mroźnej wielkopolski
Ankrzys
30 grudnia 2014, 19:47Bardzo chętnie skorzystam
fitnat
28 grudnia 2014, 12:35matura wcale nie jest taka straszna wbrew tego co gadaja :D gorzej jest ze studiami
joasia1617
28 grudnia 2014, 00:22Będzie dobrze!!!
dola123
28 grudnia 2014, 11:06MUSI!
fokaloka
27 grudnia 2014, 21:22Nie stresuj się, stres na maturze nie pomaga. Na pewno dobrze Ci pójdzie, a jeśli nie... maturę zawsze można poprawić, więc nie ma tego złego :)
dola123
27 grudnia 2014, 22:11wolę żeby obyło się bez poprawek ;D
fokaloka
27 grudnia 2014, 22:27Będzie bez, matura nie taka trudna, ta majowa jest dużo łatwiejsza niż próbne :)
pozytywna16
27 grudnia 2014, 20:22Też jestem rocznikiem '96 :D Zapowiadają się nam niezłe 4 miesiące porządnej harówy .Na jakie studia się wybierasz? ;)
dola123
27 grudnia 2014, 20:28kierunek medyczny mi się marzy :)) czytając ten wpis aż mnie ciarki przeszły, 4 miesiące co to są 4 miesiące, jejciu tak mało czasu, a tak dużo do roboty ;/ a Ty gdzie planujesz się wybierać :D?
pozytywna16
27 grudnia 2014, 21:12mi się marzy prawo :D Sporo się uczę, zaczęłam powtórki od września, a czuje,że nic nie umiem.. to tak szybko zleci,że ani się obejrzymy, a już będzie matura :(