Witajcie!
Kilka dni temu minęła mi ostatnia podróż. Podbiłam Poznań oraz Toruń. Byl to niezapomniany, ciekawy, bardzo pracowity czas- napięty grafik, posiłki idealne proporcjonalnie i godzinowo.
W czasie wyjazdu poznałam mnóstwo nowych, z którymi wiele mnie łączy. W gronie osób znalazła się pewna dziewczyna, która interesuje się dietami, ćwiczeniami, schudła w ciągu roku 18kg. Wymieniłyśmy się doświadczeniami, większość trików/mitów itp wiedziałam, ale dzięki niej nabrałam motywacji i sily do diety oraz ćwiczeń ;D Rozmawiając wczoraj z przyjacielem dostałam od Niego takiego kopa, że wykonałam coś na co nie miałam od dłuższego czasu siły, chęci, a mianowicie ogarnęłam książki, zeszyty, przybory, wyczyściłam biurko i wszelkie zawartości jego półek, szafę, podłogę. Jest czysto, jest ładnie - wyczyny te zajęły mi 3h. Została mi jeszcze 2półkowa szafka, ale to innym razem albo później ;D W ogóle jakoś wczoraj crazy poszłam następnie do biblioteki, żeby zapoznać się z lekturami. Wypożyczyłam dwie do domku. Czekam i ciągle wchodzę na stronę szkoły, żeby zobaczyć plan i nastawić się psychicznie na tą humanistyczną katorgę ;< A teraz czas zaplanować ostatnie dni i w pełni, na luzie je wykorzystać, bo za tydzień ,dwa już kolorowo nie będzie ;( Trzymajcie się kochane ;**
Kilka dni temu minęła mi ostatnia podróż. Podbiłam Poznań oraz Toruń. Byl to niezapomniany, ciekawy, bardzo pracowity czas- napięty grafik, posiłki idealne proporcjonalnie i godzinowo.
W czasie wyjazdu poznałam mnóstwo nowych, z którymi wiele mnie łączy. W gronie osób znalazła się pewna dziewczyna, która interesuje się dietami, ćwiczeniami, schudła w ciągu roku 18kg. Wymieniłyśmy się doświadczeniami, większość trików/mitów itp wiedziałam, ale dzięki niej nabrałam motywacji i sily do diety oraz ćwiczeń ;D Rozmawiając wczoraj z przyjacielem dostałam od Niego takiego kopa, że wykonałam coś na co nie miałam od dłuższego czasu siły, chęci, a mianowicie ogarnęłam książki, zeszyty, przybory, wyczyściłam biurko i wszelkie zawartości jego półek, szafę, podłogę. Jest czysto, jest ładnie - wyczyny te zajęły mi 3h. Została mi jeszcze 2półkowa szafka, ale to innym razem albo później ;D W ogóle jakoś wczoraj crazy poszłam następnie do biblioteki, żeby zapoznać się z lekturami. Wypożyczyłam dwie do domku. Czekam i ciągle wchodzę na stronę szkoły, żeby zobaczyć plan i nastawić się psychicznie na tą humanistyczną katorgę ;< A teraz czas zaplanować ostatnie dni i w pełni, na luzie je wykorzystać, bo za tydzień ,dwa już kolorowo nie będzie ;( Trzymajcie się kochane ;**
ewela22.ewelina
27 sierpnia 2013, 22:52no no torun piekne miasto:)
aleschudlas
27 sierpnia 2013, 21:51niestety coraz mniej wakacji :
vitalia92
27 sierpnia 2013, 14:29fajnie jest task pogadac sobie na zywo z kims kto przechodzil lub przechodzi przez to samop co my :) czasami mozna sie dowiedziec wielu ciekawych rzeczy :)
inspirujace
27 sierpnia 2013, 14:23Biologia? Szacun, ja nie ogarniam tego przedmiotu ;p
inspirujace
27 sierpnia 2013, 13:36U mnie matematyczno-geograficzna katorga będzie... Jakoś sobie nie wyobrażam tyle godzin mieć jednego przedmiotu :/ Ani w Poznaniu, ani w Toruniu nie byłam więc zazdroszczę podróży ; )
19stka
27 sierpnia 2013, 12:41fajny blog też bym se założyła ;-)
zakompleksiona113
27 sierpnia 2013, 12:04Dobrze ze nie III bo to maturalna :( Ech nie wiem jak ja sobie poradze...
zakompleksiona113
27 sierpnia 2013, 11:53Nie, II lo. A Ty? :)
zakompleksiona113
27 sierpnia 2013, 11:46Ja juz powoli zaczynam sie przygotowywać psychicznie do szkoly :((
siczma
27 sierpnia 2013, 11:33I dobrze;)) powodzenia !
siczma
27 sierpnia 2013, 11:03Jeszcze paska nie zmieniam, zobaczymy;)