jest ze mna żle,od wagi zalezy moje zycie,sampoczucie i wszystko. wczoraj było moje kochanie cały wieczór i nic z nim nie gadalam odwrocilam sie i spalam,mialam zly humor bo...sie nazarlam słodyczy jak głupia....jestem beznadziejna,on mnie tak kocha a ja ...nie wiem co sie dzieje ze mna, waga rano 55,6...a wczoraj rano mialam 54,8...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
nontoccare
25 marca 2010, 12:57także radzę spacer:) z ukochanym:) jest tak piękna pogoda, że szkoda ją trwonić na smutną minę:) życzę uśmiechu i miłego spacerku:)
malutka2312
25 marca 2010, 12:32Nie przejmuj się. Każdy czasem ma gorsze dni i chwile słabości. Z oknem świeci słoneczko. Wybierz się na spacer a napewo jutro twoja waga wróci do 54,8. Trzymam kciuki.