a zdjecia wstwiam bo lubię....któras z vitalijek tak mi pojechala ze znowu sie obezre...no dzieki,racja oststnio ciagle jem...wiecie co przed dieta nie musialam jesc tyle słodyczy a teraz...poprostu je wielbie i musi byc ich duuuzo,ale mam nadzieje ze w koncu mi sie uda coraz mnij...wczoraj były imieniny mojego brata,przedwczoraj tescia,przedwczoraj pozadnie pozarlam wieczorem,a wczoraj zjadlam sniadanie:1 jajkko na miekko,kromka chleba,obiad:skrzydełko i pół udka z kurczaka z sosem i 3 ziemniaki i surówka i 1 kawalek sernika a wieczorem jak byli goscie to 1 kawalek tortu i zapekanke makaronowa i 3 lampki wina,no moze 4.
Dzis zjedzone:sniadanoe kromka razowca z serem waniliowym tzn.twaroszkiem,2 sniadanie:jabłko,obiad:zapiekanka makaronowa z ketchubem,a na kolacje zjem chyba kaszke z biedronki mleczny start...co wy na to?
Aktywnosć:
jazda rowerem pół godziny
50 brzuszkow
20 pół brzuszków
10 przysiadów,skłony i trche wymachiwan nogami,waga rano 56 (niestety) cele to 52!!!!
zgrzeszylam
22 marca 2010, 21:37to zapewne ja Ci pojechałam. zwyczajnie tępię głupotę, pytasz non stop o opinię, więc wystawiam szczerą opinię, bo nie rozumiem idei wzajemnego pocieszania się, na siłę, kiedy prawda 100 razy lepiej mobilizuje. To raz, a dwa zwyczajnie irytuje mnie milion takich samych zdjęć i pytań, na które masz już kilkadziesiąt odpowiedzi co najmniej.
prosiaczek62
22 marca 2010, 18:16haha czym sie przejmujesz mi by to na twoim miejscu wisiAlo :)
Karollkaa24
22 marca 2010, 17:31no troszku może przesadzasz z jedzonkiem ;p Ale szczerze nawet ja bym się nie oparła magii czekoladzie ;p Ale trzymaj sie dietki i ćwiczeń !! ;**