zawsze jak jadlam mniej,nie jadlam słodyczy to waga malała...a przez ten tydzien jakos dziwnie,staram sobie odmawiac tak jak wczesniej tych słodyczy,tylko we wtorek 2 kawałki ciasta i duuuzy lion-podwójny.Ale wypilam senesik,wycwiczylam i na drugi dzien nie byo źle,wczoraj zjadlam na
sniadanie:2 kromki razowca z serem,szynka,pasztetem
obiad:kasza jeczmenna z warzywami,sosik z pieczarkami i miąsko(piersi z kurczaka,kurczak-pokrojone wszystko) i to by było tyle,kolacji nie jadlam...mialam zjesc jeden kawalek ciasta ale sie powstrzymalam,ale teraz załuje bo dzis waga tylko 1 gram mniej niz wczoraj,czyli 53,6...myślałam ze bedzie lepiej...moze za mao zjadłam..jak sadzcie,duzo tez cwicze tz,tak pół godziny,skacze tez na skakance z rana 200 podskoków,poźiej tez z 200 nie wiem czy to miesnie waqza czy czemu ta waga stoi....