Już mi chyba to wszystko to bokiem wychodzi. Nic tylko dieta, dieta, dieta. W tak upalne dni nie zjadłam jeszcze ani jednego loda.....i tak do końca to nie wiem, czy odważyłabym się go zjeść, czy to znaczy że psychika mi już powoli siada i za chwile będę jak bulimiczka zwracała wszystko co zjem, bo przecież nie mogę sobie pozwolić ale mi się baaardzo chce... sama już nie wiem....Waga spada już tylko 72,5......do celu niedaleko....
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
BedeWalczycDoKonca
11 czerwca 2014, 22:40Kochana, to nie na tym wszystko polega. Wcale nie musisz się męczyć podczas walki o wymarzoną figurę. Jeśli chodzi o lody to polecam te własnej roboty, ewentualnie galaretki owocowe... ;) Powodzenia !!